Halina Martin do Marii Horowitz, 3.11.1976
List do sekretarki Tomasza Arciszewskiego, dotyczący spraw prywatnych. Autorka dopytuje Marię o to, co u niej słychać i opowiada o swoim ówczesnym życiu. Od 4 lat była wdową. Bardzo dużo pracowała, zajmowała się wieloma sprawami dotyczącymi swojego archiwum i księgozbioru, cały czas czuła się zmęczona. Mało spała i paliła dużo papierosów. Pisała również o swoich dzieciach i wnukach. Jej starsza córka ciężko pracowała, by spłacić liczne długi. Młodsza nie była zadłużona, ale była bardzo nerwowa. Wnuki rosły, uczyły się. Autorka podała ich krótkie charakterystyki.