publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 10.04.1950–14.05.1950

Czwarty dziennik Agnieszki Osieckiej rozpoczyna się od krótkiego, sielankowego opisu Świąt Wielkanocnych w 1950 r. Następnie autorka przechodzi do relacjonowania niezwykle ważnego dla siebie tematu sportu. W przeciwieństwie do wcześniejszych dzienników, w zapiskach Osieckiej z 1950 r. nie brak przykrych zdarzeń związanych z jej pasją: „Raptem przyszedł Szafa i zobaczywszy mnie w wodzie, wskoczył na mój tor. I tak byłam zła na niego za głupstwa, które wygadywał, a teraz zaczęłam się po prostu bać (Ledźwiński stał nad basenem i robił idiotyczne miny, doprowadzając mnie do pasji).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 6.03.1950–10.04.1950

Dziennik prowadzony pomiędzy marcem a kwietniem 1950 r. kontynuuje tematy zawarte w zapiskach z okresu pomiędzy wrześniem 1949 a lutym 1950 r. Podobnie jak w tamtym dzienniku, tak i w tym przeważają wpisy poświęcone bieżącym wydarzeniom w szkole, zaangażowaniu na polu sportowym (udział w zawodach pływackich, regularne treningi siatkówki) oraz – przede wszystkim – sprawom sercowym: „Ludwik i Szafa wciąż za mną szaleją i są z tym strasznie śmieszni (szczególnie Ludwik). Szafa dzwoni do mnie czasami i strasznie wesoło, śmiesznie i z tupetem flirtuje.

publikacje

Wróć do listy

Powojenne wspomnienia [T. 1]

Stefania Gołaszewska wspomina okoliczności swojego aresztowania i pobyt w więzieniu na początku lat 50. XX w. Została oskarżona o działalność przeciwko Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Na jej niekorzyść przemawiał fakt, że posiadała odbiornik radiowy i przesłaną ze Stanów Zjednoczonych paczkę z czasopismami dotyczącymi sokolnictwa (przed wojną kierowała Związkiem Sokolstwa Polskiego). Gołaszewska szczegółowo opisuje rewizje i przesłuchania. Milicjanci dużo wiedzieli o jej życiu, zadawali drobiazgowe pytania. Pierwsze przesłuchanie trwało dwanaście godzin.