[List Melanii Parczewskiej do Michała Hórnika]
List dotyczy tłumaczenia poezji autorstwa Melanii Parczewskiej, która na prośbę Jakuba Barta, śle Michałowi Hórnikowi wiersz do druku. Nadmienia, że utwór ten posyła w takiej wersji, w jakiej publikowany będzie w „Bluszczu”. Autorka zawiadamia, że przed kilkoma dniami wróciła z Warszawy. Spotkała się tam z małżeństwem Smolerów. Pan Smoler zajmuje się zbieraniem składek na cele dobroczynne. Parczewska zaznacza, że do tej pory w Warszawie najwięcej pieniędzy przekazywano ubogim i głodującym na Kurpiach, lecz podkreśla, że teraz nadszedł czas na większą pomoc dla Łużyc. Informuje księdza, że dotychczas udało się uzbierać kilkaset rubli na ten cel. Autorka w dalszej części listu prosi księdza Hórnika o wskazanie jej dobrego słownika czesko-francuskiego. Pisze, że w Kaliszu może kupić tylko słowniki czesko-niemieckie, a jej znajomość języka niemieckiego jest niewystarczająca, aby mogła korzystać z takich wydań.