publikacje

Wróć do listy

[List Franciszki Pollok do Michała Hórnika]

Zasób stanowi przykład praktyki piśmienniczej kobiet z niższych klas społecznych. Choć o autorce niewiele wiadomo, na podstawie tego krókiego dokumentu można zrekonstruować niektóre informacje na temat jej położenia społecznego oraz tego, jak wyglądało życie służących, gdy osiągały wiek podeszły i nie mogły już pracować. Miejscowość Domb, której nazwę, po niemiecku zapewne, wpisuje w liście Franciszka Pollok, to prawdopodobnie Dąb - jedna z najstarszych dzielnic Katowic, do końca XIX w. funkcjonująca jako oddzielna gmina.

Pierwszą kartę listu zajmuje jedno rozbudowane zdanie będące uroczystym zwrotem i życzeniem zdrowia dla adresata. Autorka zwraca się do niego w sposób następujący: „W Krystusie Kochany Ojcze Duchowny i wysoko wielebny Kanoniku...”, co pozwala przypuszczać, że charakter znajomości Franciszki Pollok i Michała Hórnika był związany przede wszystkim z religią. Autorka listu życzy adresatowi szczęścia i zdrowia, chce, aby księdzu dobrze wiodło się w życiu, tak samo, jak jej teraz, kiedy jest szczęśliwa i zdrowa. Opowiada ona o swoim obecnym miejscu pobytu, o ciężkiej zimie i kościołach, które znajdują się najbliżej jej domu. Zamieszcza także uwagi o miejscowych księżach i kapelanie. Autorka, rozważając możliwość ponownego spotkania z adresatem, przypuszcza, że pewnie stanie się to dopiero po śmierci, w zaświatach. Pisze także, że ma nadzieję trafić do nieba, zwłaszcza że: „woli umrzyć nisz Boga cieszko obrazić” (pisownia oryginalna). Jako załącznik do listu Franciszka Pollok wysyła księdzu Hórnikowi dwie książki różańcowe po niemiecku, jedną dla niego, drugą zaś dla Marii Welsowej, u której kiedyś służyła. Prosi księdza, by przekazał drugą książkę jej dawnej pracodawczyni.

O ile sama treść listu nie jest bogata w szczegóły i informacje, o tyle na uwagę zasługuje warstwa językowa. Autorka posługuje się specyficzną odmianą polszczyzny, z licznymi archaizmami fonetycznymi (np. „w Niebiesiech”, zamiast: w Niebiosach; „z grontu”, zamiast: z gruntu itd.). Pojawiają się również naleciałości gwarowe. Język, jakiego używa, a także zapis fonetyczny niektórych słów (np. „fszyscy” , „tesz”, „lekoł”, zamiast: lekką) pozwalają przypuszczać, że Franciszka Pollok była osobą niewykształconą, a może też stosunkowo rzadko miała okazję posługiwać się językiem polskim. Natomiast jej stylizacja na wysoką i ozdobną odmianę języka ma swoje korzenie w retoryce kościelnej. Nie brak także ludowych rymowanek, np. list kończy się następującą formułą: „pismeczko zawiyram, łzami się zalywam. Amen”.

Autor/Autorka: 
Współautorzy: 
Inny tytuł: 
List Franciszki Pollok do Michała Hórnika z 26 stycznia 1898 roku
Miejsce powstania: 
Domb (Katowice)
Opis fizyczny: 
2 karty, bifolium, 21x14 cm
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
udostępniane na potrzeby badań naukowych
Data powstania: 
1898
Stan zachowania: 
bardzo dobry
Sygnatura: 
T-A-394
Tytuł kolekcji: 
Michał Hórnik – materiály z osobní pozůstalosti
Uwagi: 
List na papierze z tłoczeniami – ozdobna papeteria z przedstawieniem Chrystusa niosącego krzyż na Golgotę w lewej górnej części recto karty 1.
Słowo kluczowe 1: 
Data dzienna: 
26 sty 1898
Główne tematy: 
wiara i praktyki religijne
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1898
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
list