Relacja Sali Luftglas
Dokument z datą dzienną 28 sierpnia 1945 roku, dotyczy okresu od 1939 do 1945 roku.
Relację otwierają informacje dotyczące września 1939 roku. Autorka po zajęciu Krakowa przez armię niemiecką przeniosła się do Wadowic (prawdopodobnie wraz z rodziną, o czym jednak nie pisze).
Stosunkowo szybko narracja przechodzi do roku 1940, skupiając się na realiach i niemieckich prawach: zakaz handlu, prowadzenie nielegalnych interesów, praca przymusowa (poszerzanie koryta rzeki Skawki), funkcjonowanie szopu krawieckiego działającego na rzecz wojska niemieckiego.
Autorka zapisała nazwiska przewodniczących wadowickiego Judenratu. Dodała także informacje o pierwszych akcjach antyżydowskich – wywózce dziewięciu osób pod zarzutem działalności komunistycznej do Auschwitz.
Kobieta zanotowała, że do Wadowic przyjeżdżali (byli przywożeni) żydowscy robotnicy z innych miejsc – Bielska, Dziedzic, Suchej, Kęt, Zatora i Andrychowa.
Następna część relacji dotyczy obławy z lipca 1942 roku. Autorka zapisała, że "już wcześniej przewidywano, że coś będzie" i szykowali torby i plecaki z najpotrzebniejszymi rzeczami. Przez kilka dni pędzono Żydów na plac i dzielono wedle przydzielonych zadań. Selekcja trwała dwa dni. Z grupy wyznaczonej "do przesiedlenia" próbowano przedostawać się do tej, skierowanej do pracy. Rodzice usiłowali przerzucać do niej swoje dzieci. Dopiero po przeprowadzeni tej akcji (w czasie jej trwania do miasta zwieziono także Żydów z okolicznych miejscowości) deportowano około 1200 osób, resztę umieszczono w niewielkim getcie.
Autorka zapisała, że w ciągu następnych tygodni trwały kolejne akcje. W wyniku jednej z nich została wysłana do Parschintz bei Tratenau w Sudetach.
Relację kończy informacja, że po przyjeździe na miejsce kobiety zostały podjęte kawą i ciastem (sic!), zakwaterowano je w pokoju z pościelą. Dalej: "Pobyt w Parschintz przedstawiony w wywiadzie…" – brak wpisanej sygnatury.