Sulamith Sonnabend de Barra do Żanny Kormanowej, 1964
Sulamith Sonnabend de Barra wysłała list do Żanny Kormanowej, w którym przeprosiła za długie milczenie i podziękowała za przesłany dokument. Napisała, że przyda jej się w urzędach. W korespondencji opisuje, że jej siostra pojechała na kongres do Florencji, a ponieważ miała tam spotkać naukowców z Polski, to przekazała jej upominki dla Kormanowej. Były to malowidła chłopskie, kolczyki i krzyż (dzieło meksykańskiego rzemieślnika). W liście pytała Kormanową, czy zgadza się, żeby jej te obiekty przesłać. Mąż Sulamith był malarzem pochodzącym z Chile.