publikacje

Wróć do listy

Mój rodzinny dom

Celina Wiszniewska opisuje swoje przeżycia związane z deportacją w głąb Rosji. Przed wojną mieszkała z rodzicami w Białobrzegach k. Augustowa. Jej ojciec wybudował tam dom, na który zarobił, pracując przez pięć lat we Francji. W momencie wybuchu wojny był gajowym, matka zajmowała się domem. Mieszkała z nimi też babcia Róża, matka ojca. W latach trzydziestych z Ameryki wróciła jej siostra, a ponieważ była samotna, przylgnęła do ich rodziny. Dała rodzicom pieniądze na działkę, którą rodzice upatrzyli sobie nad Kanałem Augustowskim. Ale wojna pokrzyżowała wszystkie plany.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Jadwigi Hościłło-Łukaszewicz

W pracy nadesłanej na konkurs autorka opowiada o przeżyciach w czasie II wojny światowej. Relację zaczyna jednak od krótkiego przedstawienia wcześniejszych dziejów rodziny. Na początku wojny mieszkała z rodzicami w miejscowości Sopoćkinie k. Grodna, która przed wojną liczyła ok. 10 tys. mieszkańców, z czego połowę stanowili Żydzi. Rodzina Hościłłów składała się z siedmiu osób (w tym pięciorga dzieci). Ojciec opowiadał im o Strzelcach Piłsudskiego i o tym, jak wracał z wojny przez Warszawę. Po zdemobilizowaniu ciężko pracował na utrzymanie rodziny.

publikacje

Wróć do listy

Uczniowie augustowskiego gimnazjum też mieli za swoje!

Autorka opisuje losy uczniów augustowskiego gimnazjum w czasie okupacji sowieckiej. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Augustowa we wrześniu 1939 r. Rosjanie zaczęli wprowadzać swoje porządki. Na miejsce dyrektora gimnazjum, p. Wołasiewicza, który w porę uciekł z rodziną, zjawił się towarzysz Jermolenko (rozstrzelany w 1943 r. przez Niemców za odmowę pracy), a jego zastępcą mianowano woźnego Michała Magalasa. Uczniów cofnięto do niższej klasy, a język rosyjski i białoruski stały się obowiązkowe.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Heleny Łosińskiej

We wspomnieniu autorka opowiada o kolejach swojego życia. Krótko opowiada o swojej rodzinie i losach przed wojną, by następnie przejść do relacji wojennej. Opowiada, jak 10 lutego 1940 r. przyszli do ich domu żołnierze sowieccy oraz sołtys z Żarnowa. Zabrali całą rodzinę (z wyjątkiem ojca, któremu udało się uciec), do Augustowa, mówiąc, że biorą ich na zeznania. Rodzinę załadowano jednak do wagonów towarowych i wywieziono w głąb ZSRR. W podróży raz na dobę dostawali suchy prowiant i wodę do picia. Po miesiącu dotarli do osady w lesie – 24 baraki ogrodzone drutami.

publikacje

Wróć do listy

Janina Zacharewicz-Dyczewska

Autorka opisuje losy swojej rodziny podczas II wojny światowej. Jej wspomnienia zaczynają się od krótkiego zaprezentowania sylwetki rodziny: od początku lat 30. mieszkała z mężem w Suwałkach. Mąż, Walerian Zacharewicz, pracował jako urzędnik państwowy (był on sekretarzem w Komendzie Policji w Suwałkach), ona natomiast prowadziła dom. W 1939 r. mąż został powołany do wojska, a autorkę z synem, Mirosławem (urodzonym w 1933 r.), ewakuowano do Wołkowyska. Pod koniec miesiąca wróciła z synem do matki, do Augustowa.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Heleny Zalewskiej

Autorka opisuje swoje losy od momentu aresztowania przez Rosjan dn. 29 grudnia 1939 r. Najpierw spędziła trzy tygodnie w areszcie w Augustowie, potem przewieziono ją do więzienia w Grodnie. Tam była brutalnie przesłuchiwana. Zalewska opisuje warunki panujące w więzieniu i sposoby prowadzenia przesłuchań. Śledztwo trwało tydzień. Po sześciu miesiącach spędzonych w więzieniu razem z kilkoma innymi osobami, została przewieziona na stację kolejową, gdzie dołączyła do grupy więźniów, jadących w wagonach towarowych do Witebska.