publikacje

Wróć do listy

Przeżycia po aryjskiej stronie

W 1939 r. Fanny Gothajner wyjechała z dwojgiem dzieci z Łodzi do Warszawy i zamieszkała na Muranowie. W 1940 przyjechał jej mąż z Równego (ob. Ukraina). Ich późniejszy pobyt w getcie warszawskim określiła krótko: „przeżyliśmy to samo, co wszyscy Żydzi”. Jeden z synów został przemycony na tzw. aryjską stronę do zaprzyjaźnionego Polaka, lekarza. Gothajner podaje jego nazwisko i miejsce pracy. Drugi syn stracił życie podczas próby opuszczenia getta. Ona wyszła bezpiecznie, ale jej załamany mąż nie przyłączył się, pomimo jej błagań, i zginął w getcie.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Miry Kwasowicer–Glikfeld

Jest to opis wspomnień autorki z pobytu w getcie białostockim a dokładniej z akcji likwidacyjnej w tymże getcie.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Estery Bieżuner

Estera Bieżuner prawdopodobnie mieszkała w Warszawie, a we wrześniu 1939 r. przebywała na kuracji w Otwocku. W 1940 wraz z mężem i dwiema córkami trafiła do warszawskiego getta. Opisała śmierć męża i starszej córki w czasie epidemii tyfusu. Jej młodsza córka zginęła w 1943 r. Autorka podczas powstania uciekła z getta i ukrywała się po tzw. aryjskiej stronie – u swojej przedwojennej gosposi Stanisławy Moniatowskiej.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Pauliny Hirsch

Relacja pochodzi z roku 1945 r.

Tekst obejmuje wydarzenia z okresu od 1939 do 1945 roku.

Na dokumencie nagłówek (miejscami nieczytelny) informujący o tym, że Autorka urodziła się w 1902 roku, była żoną adwokata, ukończyła liceum i zdała egzamin maturalny. W czasie wojny pracowała jako nauczycielka, tłumaczka i pielęgniarka. W roku 1945, czyli chwili spisania relacji, "starała się o administrację domów".

 

publikacje

Wróć do listy

Janina Rashba do Żanny Kormanowej, 13.12.1977 –18.11.1980

Dwa listy do Żanny Kormanowej pisane z Londynu.

13.12.1977 r. – Autorka wróciła właśnie z Australii. Miała tam przyjemny pobyt, przyjaciele przyjmowali ją w ciepłej atmosferze. Widziała Tosię i Ignaca – mają się dobrze i wybierają się w 1978 r. do Europy, przyjadą też do Polski. Natomiast Londyn coraz trudniejszy, bardzo obcy. Postanowiła wrócić, ale to może potrwać nawet rok.

U Hanki wszystko w porządku, została babcią. Londyńskie koleżanki bez zmian. Jej rodzina także żyje „utartą drogą”. Ma nadzieję, że i u Kormanowej wszystko dobrze.

publikacje

Wróć do listy

Krystyna Gendala do Żanny Kormanowej, 15.03.1971

List do Żanny Kormanowej. Autorka dziękuje za miły list i za odwiedzenie jej matki. Ciężko jej słyszeć o jej chorobie, a le w jej wieku nie ma nadziei na wyleczenie, można tylko uśmierzać cierpienie. W miarę możliwości stara się zabezpieczyć matce wszystko, czego potrzebuje

publikacje

Wróć do listy

M. Glazer do Żanny Kormanowej, 27.01.1959 –7.10.1970

Trzy listy do Żanny Kormanowej, dotyczące spraw prywatnych.

27.01.1959 r. - Autorka jest bardzo zła na Żannę, że nie dba o siebie, że jak tylko się trochę lepiej poczuła, już pracowała w szpitalu. Z tego powodu miała nawet nie pisać. Nie jest tak, jak sądzi, że nikogo nie obchodzi i że może robić, co jej się podoba, nie zważając na uczucia ludzkie. Zażądała od niej dokładnego planu jej zajęć. Jeśli nie zamierza nic zmienić, to niech nie pisze, ani nie dzwoni.

publikacje

Wróć do listy

Irena Gutman do Żanny Kormanowej, 15.02.1973 -1980

Zbiór dwunastu listów pisanych z Australii do Żanny Kormanowej w latach 1973-1980. Pierwszy list pochodzi z 15 lutego 1973 r., wynika z niego, że korespondencja z Kormanową była prowadzona już wcześniej. Autorka pisała przeważnie o sprawach prywatnych i swojej rodzinie. Relacjonowała życie swojej córki Rosalie, jej studia, pracę, prowadzenie własnego biura adwokackiego, związek z Michaelem, narodziny wnuka. Pisała także o swojej pracy, później o emeryturze, o pracy męża Nathana, który pracował w Konserwatorium i College of Arts.

publikacje

Wróć do listy

Maria Eisenbach do Żanny Kormanowej, 2.05.1978

List do Żanny Kormanowej podpisany przez Marię i Artura Eisenbachów.

Autorka pisze o chorobie męża. Już przed wyjazdem z Warszawy nie był w najlepszej formie, a tam jeszcze się zaziębił i dostał gorączki. Musi leżeć w łóżku, co dla niego jest małą klęską. Zostają tam jeszcze 8 dni i ma nadzieję, że się wszystko jakoś ułoży. Po powrocie postarają się zadzwonić, by zdać relację z codziennych spraw.

publikacje

Wróć do listy

Zofia Drzażdżyńska do Żanny Kormanowej, 1956

Dwa listy do Żanny Kormanowej, pisane we wrześniu 1956 r.

Strony