Relacja Sali Zylberbaum
Relacja spisana 15 stycznia 1945 roku w Lublinie. Dotyczy wydarzeń z okresu od 1939 do 1944 roku.
Tekst otwierają informacje dotyczące rodziny Autorki. Jej ojciec był właścicielem hurtowni spożywczej, po wejściu wojsk niemieckich hurtownia została obrabowana i zamknięta, a mężczyzna rozpoczął pracę w wojskowym magazynie. Autorka zapisała, że na jesieni 1939 roku rodzina zdecydowała się wyjechać na wieś (nazwa nieczytelna), gdzie jej ojciec przygotowywał niewielki acz wygodny domek. Wkrótce okazało się jednak, że w związku z wprowadzanymi przepisami, rodzina musiała wrócić do miasta i zamieszkać w getcie. Rodzice dostali przydziały do grup wykonujących prace przymusowe.
W trakcie jednej z selekcji rodzinę Autorki rozpoznał SS-man, właściciel folwarku ze wsi, w której przez jakiś czas mieszkali. Przekonał strażników, że cała rodzina nadawała się do pracy w jego gospodarstwie, dzięki czemu rodzinie udało się wówczas uniknąć deportacji. Rodzice Autorki pracowali fizycznie, jej siostra w biurze folwarku.
Następna część relacji dotyczy dnia deportacji rodziców Autorki do obozu śmierci (październik 1942). Kobieta opisała to wydarzenie bardzo szczegółowo, po czym przeszła do kwestii mieszkania u polskiej rodziny na wsi. Zrelacjonowała wydanie jej i brata w ręce Niemców oraz swoją ucieczkę.
Obszerna część tekstu poświęcona została opisom poszczególnych wydarzeń. Autorka skupiała się na tym, co jej zdaniem było najważniejsze, niekoniecznie zachowując chronologię.
Relację zamykają informacje dotyczące okresu spędzonego na "aryjskich dokumentach" Kobieta mieszkała w kilku miejscach, przemieszczając się między wsiami znajdującymi się niedaleko Zamościa. Pracowała jako opiekunka dzieci, pomagała także w pracach gospodarskich.