publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 15/28.12.1915–23.09/5.10.1916

Ósmy zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay rozpoczyna się słowami: „Koniec r. 1915-go i r. 1916-ty – jeżeli dożyjemy”. Pierwszy wpis pochodzi z 15/28 grudnia 1915 r. (Petersburg), ostatni – z 23 sierpnia/ 5 września 1916 r. (Helsinki). Ten tom dziennika odsłania psychologiczne oblicze wojny. Autorka wielokrotnie pisze, że nie może odpędzić swoich myśli od obrazów zamordowanych ludzi: „Teraz znowu wyobraźnia widzi ciągle stosy ciał żołnierskich – pod Verdun, pomiędzy jeziorami litewskimi […]” (s.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 12.12.1914–17.08.1915

Siódmy zeszyt dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay. Pierwszy wpis pochodzi z 12 grudnia 1914 r., kiedy to autorka przebywała w Warszawie w odwiedzinach u córki Cezarii (zatrzymała się w mieszkaniu przy ul. Dolnej 46). Ostatni wpis został sporządzony 17 sierpnia 1915 r. w miejscowości Hadziacz na Ukrainie. Większość wpisów pochodzi z Wielbówki (pod Hadziaczem), gdzie autorka mieszkała razem z trzema najmłodszymi córkami: Zofią, Eweliną i Marią, chroniąc się przed wojenną zawieruchą.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 10/23.11.1914–12/25.12.1915

Szósty tom dziennika Romualdy Baudouin de Courtenay rozpoczyna się słowami: „Ciąg dalszy okropnego roku 1914-go i 1915-ty”. Pierwszy wpis pochodzi z 10/23 listopada 1914 r., ostatni – z 12/25 grudnia 1915 r. (daty podawane zgodnie z kalendarzem kościoła prawosławnego i katolickiego). W tym czasie Romualda przebywała w Petersburgu, ale na kilka dni wyjeżdżała do Warszawy i Finlandii. W czasie trwającej Wielkiej Wojny działała w kilku organizacjach społecznych, m.in. w Towarzystwie Pomocy Ofiarom Wojny i Kole Pomocy Jeńcom.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.07.1996–30.06.1997

Autorka, która z każdym rokiem coraz dotkliwiej odczuwa swój wiek, bardzo szeroko rozpisuje się przede wszystkim na temat stanu swego zdrowia. Jest to zarazem pretekst do rozważań nad polską służbą zdrowia oraz mentalnością pacjentów polskich szpitali, w większości, zdaniem Marii, zobojętniałych i apatycznych. Za zaistniałą sytuację nie obwinia jednak lekarzy czy pielęgniarek, którzy w jej opinii wykonują pracę najlepiej, jak to w zastanych warunkach możliwe, ale system, który skąpi pieniędzy na chorych.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.01.1989–27.12.1989

Wrażenia autorki z przebiegu pierwszych dni obrad Okrągłego Stołu są nadzwyczaj pozytywne. Imponują jej spokój uczestników oraz wysoka kultura ich wystąpień: „Każdy przedkładał swoje racje bez ogródek, ale spokojnie, bez agresywnych tonów wobec adwersariuszy, jakby rzeczywiście panowała atmosfera dobrej woli dojścia do porozumienia” (k. 26r). Bardzo szybko jednak opuszcza ją pierwotny entuzjazm i czuje się znużona ciągnącymi się w nieskończoność dyskusjami i kłótniami, które zastąpiły początkową miłą atmosferę Okrągłego Stołu: „Coraz mniejsze szanse na znaczący kompromis.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.01.1988–31.12.1988

Autorka, która w końcu 1987 r. przeszła operację ortopedyczną, w pierwszym kwartale 1988 r. skupia się w swoim dzienniku przede wszystkim na codziennej walce z niedowładem nogi: na bólu, przeciągającej się rehabilitacji i problemach z niedostosowaniem bloku, w którym mieszka, do potrzeb osób niepełnosprawnych.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.03.1986–31.12.1987

Podobnie jak w poprzednich dziennikach, także i w tym jednym z głównych tematów jest sytuacja polityczno-społeczno-gospodarcza w Polsce. Zdaniem Marii Grabowskiej władze PRL doprowadziły do stanu, w którym Polska stała się biedniejsza od Korei Północnej, Chin i Mongolii: „Te wszystkie kraje – przynajmniej na oko – wyglądają na zamożniejsze od Polski. Nasza gospodarka leży” (k. 22r). Już w poprzednich dziennikach Maria wyrażała przekonanie, że przyszło jej żyć w czasach apokalipsy, przejawiającej się każdego dnia m.in.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 2.01.1983–31.12.1983

Dziennik zawiera bardzo mało informacji na temat życia osobistego Marii Grabowskiej, notatki o takim charakterze dotyczą przede wszystkim zdrowia żony jej wnuka, będącej w zagrożonej ciąży. Życie codzienne znajduje się jednak zdecydowanie na marginesie zainteresowań diarystki, która zamiast tego skupia się na wydarzeniach polityczno-społeczno-gospodarczych w Polsce i świecie. Jednym z głównych zagadnień interesujących Grabowską jest raport Klubu Rzymskiego na temat szans i zagrożeń związanych z gwałtownym rozwojem technik informatycznych.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 6.09.1980–23.09.1980

Dziennik stanowi prowadzone na bieżąco sprawozdanie z dwutygodniowego pobytu Marii Grabowskiej na pielgrzymce do Rzymu, na którą pojechała wraz z przyjaciółką we wrześniu 1980 r. (po raz pierwszy, od stycznia 1939 r.). Pomimo tego, że dziennik skupiony jest głównie na przeżyciach duchowych autorki oraz opisie zwiedzanych po drodze zabytków, to wyraźnie daje się w nim odczuć napięcie, które panowało wówczas w Polsce.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.01.1980–31.12.1980

Dziennik 1980 r. znacząco różni się od dziennika z 1979 r. Uwaga autorki ze spraw ogólnoświatowych (w styczniu nadal głównie przykuwających jej uwagę) przesuwa się stopniowo na problemy wewnętrzne w Polsce.

Strony