publikacje

Wróć do listy

Celina Mohr do Żanny Kormanowej, 1974–1985

Kolekcja listów i kartek od mieszkającej w Londynie Celiny Mohr, byłej uczennicy Kormanowej. Kobiety spotkały się w Londynie w 1974 r., za pośrednictwem Janiny Rashba, także byłej uczennicy Kormanowej, nazywanej „Kaleczanką”. Korespondencja dotyczyła wyłącznie spraw prywatnych, Mohr pisała zazwyczaj w grudniu, z okazji Nowego Roku. Autorka wielokrotnie dziękowała Kormanowej za pamięć, czasem za prezenty w postaci książek.

publikacje

Wróć do listy

Czas Peerelu

Listy do przyjaciela, Krzyśka, pisane z pobytu w szpitalu w ciągu 3 miesięcy (czerwiec-wrzesień 1988), zebrane w formie dziennika. Autorka jest osobą niepełnosprawną, na wózku, podobnie jak Krzysiek. Listy pisane są codziennie. Tak się umówili, gdy szła do szpitala. Autorka walczy o życie, zostawiwszy w domu synka, Marcina. Chłopiec chodzi do podstawówki. Mieszkają w Drezdenku, w domu z matką Joanny i psem.

publikacje

Wróć do listy

Wanda Moszczeńska do Żanny Kormanowej, 04.1949–26.08.1965

Wanda Moszczeńska w listach do Żanny Kormanowej zajmowała się głównie sprawami służbowymi. W korespondencji z kwietnia 1949 r. z Warszawy autorka prosiła Kormanową o spotkanie w celu omówienia akcji upowszechniania wiedzy historycznej przy PTK. W liście z dnia 18 lipca 1957 r. z Warszawy autorka napisała, że wybiera się na wakacje na wieś. Przesłała Kormanowej adres, pod którym miała być dostępna. Przy okazji podziękowała jej za trud przeczytania przesłanego przez nią skryptu i za uwagi.

publikacje

Wróć do listy

Ewa Maleczyńska do Żanny Kormanowej, 04.1949-12.1953

Kilkanaście listów do Żanny Kormanowej, dotyczących głównie spraw naukowych, ale pojawiają się w nich także wzmianki na temat stanu zdrowia autorki.

Korespondencja zaczyna się w kwietniu 1949 r. Autorka mieszka już wtedy we Wrocławiu. Informuje Kormanową, że działają u nich sekcje humanistyczne na wyższych uczelniach, ale są na razie bardzo słabe, zwłaszcza historia. Spodziewa się spotkać Kormanową na Zjeździe Delegatów. Przekazuje pozdrowienia od kolegów, którzy brali i udział w zjeździe nauczycieli historii, który odbył się we wrześniu 1948 r.

publikacje

Wróć do listy

Jola do Haliny Martin, 8.12.2002

List do Haliny Martin, którym autorka opisuje swoją roczną walkę z depresją.

Na wstępie pisze, jak ważna dla niej jest przyjaźń tak niezwykłej i wspaniałej kobiety. Dalej wyjaśnia swoje ubiegłoroczne milczenie, przerywane alarmującymi sygnałami SOS, zapewniając, że od trzech miesięcy czuje się jak nowonarodzona, zdrowa i szczęśliwa.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Corrine Przedpełski, 26.11.1976

List do żony przyrodniego brata Martinowej, Tadeusza Przedpełskiego. List dotyczy matki, która borykała się z cukrzycą. Corrine, która mieszkała w Nowym Jorku, opiekowała się teściową najlepiej jak mogła. Matka miała kłopoty z ustaleniem właściwej dawki insuliny. Córka nie była zadowolona z zastrzyków, ponieważ insulina była bardzo silnym lekarstwem. Niektórzy bardzo źle na nią reagowali, a poziom cukru mógł spaść nieoczekiwanie w wyniku głodu, zwiększonej aktywności fizycznej, czy podniecenia. Ważne było, by mieć pod ręką coś słodkiego, by wziąć w momencie złego samopoczucia.

publikacje

Wróć do listy

Nuna Ruckerowa do Lidii Przedpełskiej, 24.12.1974

List do Lidii Przedpełskiej, przebywającej w Londynie, u swojej córki Haliny Martin, z prośbą o przywiezienie leku przeciwbólowego.

Na wstępie autorka dziękuje za list, choć jest on bardzo smutny, ale to jest zrozumiałe po takiej stracie. Przeczytała go wszystkim przyjaciołom.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Nuny Ruckerowej, 16.01.1973

List w sprawie lekarstwa, o które adresatka prosiła w liście do jej matki, Lidii Przedpełskiej [list ten również znajduje się w tej teczce]. Autorka wyjaśniła, że Petidina to odmiana morfiny, jeśli Nuna jej potrzebowała, powinna zwrócić się po receptę do swojego lekarza. Wszelkie inne formy otrzymania narkotyku były niezgodne z prawem. Halina była przekonana, że Nuna o tym nie wiedziała, nie wyobrażała sobie, że celowo narażałaby ją na karę za obracanie narkotykami. Na koniec listu autorka podała swój nowy adres, miała nadzieję, że ręka Ruckerowej szybko się zagoi.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do M. Królikiewicz, 8.01.1983

List do znajomej Lidii Przedpełskiej, matki autorki, nazywanej przez autorkę Dziunią. Halina była bardzo wdzięczna za troskę o jej matkę. Cierpliwie znosiła zmienność nastrojów ponad dziewięćdziesięcioletniej i schorowanej Przedpełskiej. Martinowa stwierdziła, że jej matka była spokojniejsza w porównaniu z innymi osobami w jej wieku. Wymagała wiele uwagi, miała problemy ze słuchem i wzrokiem. Autorka poinformowała Królikiewicz o swoim planowanym przyjeździe do matki na kilka tygodni pod koniec stycznia 1983 r. W chwili pisania listu załatwiała formalności związane z wyjazdem.

publikacje

Wróć do listy

Zofia i Mieczysław Lurczyńscy do Haliny Martin, 1961–1988

Kolekcja listów Zofii i Mieczysława Lurczyńskich do Haliny Martin. Znają się z dawnych czasów. Mieczysław Lurczyński (malarz, poeta, pisarz), ukrywał się przed gestapo w majątku Pawłowice, którym w czasie wojny zarządzała Halina Martin. Artysta organizował tam słynne wieczorki pawłowickie. W listach przeważnie każdy z małżonków pisze oddzielnie, od siebie, ale czasem podpisywane są wspólnie.

Pierwszy list pochodzi z maja 1961 roku. Zofia gratuluje Halinie wnuczki. Za kilka dni oboje z mężem wybierają się do Londynu i mają się z nią spotkać.

Strony