Wspomnienia z lat dziecinnych
Jerzy Andrzej Nowacki opowiada kilka epizodów z dzieciństwa, które przeżył w ZSRR i potem podążając szlakiem Armii Andersa do Anglii. Został wywieziony z matką do Archangielska w lutym 1940 r., miał dziesięć miesięcy. Z samego pobytu w ZSRR niewiele pamięta: chorobę matki oraz wyjazd z Rosji pociągiem na początku 1942 r. W czasie tej podróży matka wysiadła z wagonu, by stanąć w kolejce po jedzenie, zostawiając go śpiącego w pojeździe. W międzyczasie pociąg ruszył. Matka goniła go innymi przez trzy kolejne dni. Małym zaopiekowali się w tym czasie polscy żołnierze. Nieco więcej wspomnień autor ma z Teheranu, gdzie mieszkał w namiocie w polskim obozie. Miał tam dużo towarzystwa w swoim wieku, a atmosfera była rodzinna, więc ten czas wspomina raczej przyjemnie. Tam odnalazł ich ojciec, przez Czerwony Krzyż, i sprowadził do Anglii, gdzie służył w polskim dywizjonie RAF jako pilot bombowca. Po latach dowiedział się, że statek Almanzora, którym płynęli do Persji, w następnym rejsie został zatopiony torpedą. Ojciec zginął miesiąc po ich przybyciu do Anglii.