Relacja Sali Herman
Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1941-1942.
Autorka rozpoczyna od wspomnienia mordu dokonanego na inteligencji stanisławowskiej w 1941 roku. Opisuje ona szczegółowo przebieg akcji. Wspomina również, że w połowie 1941 roku żołnierze ukraińscy dopuszczali się gwałtów. Opis jest jednak lakoniczny i nie wraca ona więcej do tego tematu.
Przebieg akcji wywiezienia części ludności żydowskiej, połączony z utworzeniem getta opisuje z perspektywy osoby pracującej w szpitalu. Jak wspomina, getto zostaje zamknięte 20 listopada 1941 roku. Całej jej rodzinie (dzięki ostrzeżeniu) udało się przeżyć pierwszą z akcji.
W dalszej części Autorka opisuje przebieg kolejnych akcji. Przywołuje rozmowę ze znajomym kolejarzem, który opowiada jej, że pociągi z wysiedlanymi jadą do Bełżca. Autorka opisuje też kryjówki w getcie, w których udawało jej się przetrzymać akcje wysiedleńcze.
W relacji opisy emocji pojawiają się zdawkowo; Autorka pisze o swoim strachu, ale nie wprost. Jest to strach związany bardziej z obawą o życie najbliższych osób niż jej samej.
Relację kończy informacja o likwidacji getta w Stanisławowie. Autorka opisuje brutalne sceny mordów. Cała rodzina Autorki opuszcza getto i pod zmienionymi tożsamościami rozpoczyna życie w ukryciu. Przeprowadza się do Warszawy i wraz z siostrą podejmują pracę.