Jeden z pierwszych
Utwór przysłany na konkurs literacki „Dnia Polskiego” z 1936 roku.
Jest to opowiadanie napisane w duchu patriotycznym. Bohaterem jest młody chłopak mieszkający we wsi w stodole. Tęskni za utraconą ojczyzną. Jest to opowieść o tęsknocie chłopców za męskością. Pragną oni pójść na wojnę i walczyć o swoją ojczyznę. Imponują im „Panowie” - ładnie ubrani, bogaci i męscy.
Bohater opowiadania marzy o tym by walczyć, by wypędzić wroga z ojczyzny (w żadnym momencie nie pojawia się informacja kto jest wrogiem i co rozumie on pod pojęciem ojczyzny). Spotyka się to jednak z oporem jego rodziny, gdyż w gospodarstwie jest dużo pracy. Ani jego matka, ani siostra nie chcą by szedł na wojnę.
Opowiadanie w bardzo ciekawy sposób oddaje podział ról w rodzinie. Pojawiające się w nim kobiety (siostra, matka i babka) nie mają wiele do powiedzenia w kwestii pójścia bądź pozostania Wojtka w gospodarstwie. On zaś ma potrzebę spełnienia się jako mężczyzna. Jedyną osobą, której jest on w stanie słuchać jest właśnie babka, która błogosławi mu idącemu na wojnę. Wspomina ona swojego męża, który poszedł z powstańcami styczniowymi i nigdy nie wrócił.
Opowiadanie kończy śmierć Wojtka i modlitwa matki w drewnianym kościele za to, by ofiara z jej syna nie poszła na marne.