publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Kazimiery Chylińskiej z więzień sowieckich

Kazimiera Chylińska opisuje swój pobyt w więzieniach sowieckich. Została aresztowana wraz z matką w sierpniu 1940 r. w Rajgrodzie za ukrywanie funkcjonariusza Korpusu Ochrony Pogranicza, Buczy. Bucza prawdopodobnie wrzucił granat do klubu, w którym bawiły się różne „szumowiny”. W tym samym dniu aresztowano ok. sześćdziesięciu mieszkańców Rajgrodu (m.in. ks. Radwańskiego, Kazimierza Królikowskiego, Podowiczów, Leokadię Bieniewską, Janinę Cegiełkową, Perkowską oraz matkę i córkę Jabłońskie). Przetrzymywano ich kolejno w więzieniach w Rajgrodzie, Grajewie, Łomży, Baranowiczach i Mińsku.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z deportacji mojej rodziny do ZSRR

Maria Marczuk urodziła się 3 kwietnia 1926 r. w Wołkowysku jako najmłodsze dziecko w rodzinie państwa Sietko-Sierkiewiczów. Ojciec był palaczem w parowozowni PKP. W domu było czworo dzieci. Gdy wybuchła II wojna światowa, autorka miała trzynaście lat. Po wkroczeniu armii radzieckiej do Polski zaczęły się aresztowania i deportacje na Syberię. Autorka pamięta zatrzymanie przez NKWD dwóch chłopców ze szkoły, harcerzy polskich, Zygmunta Dowgierta i Polkowskiego. Wywieziono ich później w głąb ZSRR. Rodzinę Sietko-Sierkiewiczów z początku omijały nieszczęścia. Starsze rodzeństwo było poza domem.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Marii Miller

Maria Miller pisze o swoim życiu, a w szczególności o zesłaniu na Syberię. Tekst przeplata wierszykami i piosenkami, które powstawały na wygnaniu. Opisuje rodzinną wieś Rafajłową (obecnie Bystrzyca) i walki o nią w czasie I wojny światowej. W 1938 r. zdała do gimnazjum i w nagrodę ojciec zabrał ją do Lwowa – te obrazy często wspominała na obczyźnie. Zapamiętała także wojska radzieckie wkraczające na ziemie polskie (17 września 1939 r.). W Nowy Rok 1940 r. NKWD aresztowało ojca, przeprowadziło przy tym rewizję, poszukując broni. Więcej go nie zobaczyła, został zamordowany w 1944 r.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Adeli Karmel

Adela Karmel pracowała przymusowo w fabryce części samolotowych w obozie Mittelsteine (Ścinawka Średnia na Dolnym Śląsku). Codziennie przez dwanaście godzin stała przy maszynie. Majstrem był Niemiec – komunista i człowiek wyrozumiały dla więźniarek, przeciwnie niż kobiety pilnujące porządku, które donosiły przełożonym o każdym złamaniu regulaminu, biły i nie pozwalały odpoczywać robotnicom. Zdaniem autorki w obozie panowały „bardzo przykre stosunki między więźniarkami”. Najlepiej radził sobie „element bardzo prosty”, dzięki sile fizycznej i brutalności.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Marii Karmel

Maria Karmel opisuje warunki życia i pracy w obozie Lichtenwerden (podobóz Auschwitz-Birkenau). Obsługiwała maszynę przędzalniczą, miała poranione ręce. Wspomina, że dłonie innych więźniarek były owrzodzone, a rany z trudem się goiły. Autorka stwierdziła, że praca przy maszynie wymagała co najmniej dwóch lat praktyki. Strażnicy prześladowali ładne więźniarki, przydzielając im najgorsze prace. Często rewidowano baraki, bito za ukrywanie ziemniaków. W trakcie pracy nie można była siadać ani rozmawiać. Zabronione były kontakty z pracownikami spoza obozu.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Marii Szoka-Mrówczyńskiej

Maria Szoka-Mrówczyńska wspomina wrzesień i październik 1939 r. Pracowała wówczas w Komendzie Wojewódzkiej Policji Państwowej w Łodzi. Jej kuzyn, Czesław Gryc z Radomska (syn Antoniego i Józefy z Radłowskich), jako funkcjonariusz Policji Państwowej został we wrześniu 1939 r. ewakuowany na tereny wschodnie i tam internowany przez Armię Związku Radzieckiego. Jak wynika z wysłanej przez niego kartki pocztowej z dnia 15 grudnia 1939 r., przebywał w obozie w Ostaszkowie, później prawdopodobnie w obozie w obw. Stalino (obecnie Donieck).

publikacje

Wróć do listy

Muzykolodzy z kastetami

Tekst dotyczy ataku na Zofię Lissę (1908–1980, polską profesorkę muzykologii), która była sąsiadką autorki, mieszkającej przy ul. Sandomierskiej w Warszawie. Gradsteinowa wspomina, jak w pewien słoneczny dzień przez ulicę od strony ul. Madalińskiego przetoczył się okrzyk: „Zabili doktora!”. Wysłała więc na zwiady swoją gospodynię; w tym czasie do domu wrócił „mąż autorki, kompozytor Alfred Gradstein, nazywany przez nią Ferdkiem, i zastał ją przejętą i martwiącą się o los Zofii. Po obiedzie Lissa zadzwoniła do nich i poprosiła autorkę o przyjście – opowiedziała jej wówczas o napaści.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Klary Lipschütz-Weitz

Klara Lipschütz-Weitz informuje o funkcjonowaniu obozu pracy w Kratzau, w którym przebywało czterysta kobiet. Przypomina o brutalności niektórych nadzorców i nadzorczyń („6 Wachmannów, Legerdienst = na zmianę 12 Aufseherekę”), wymienia imiona/nazwiska wyższych rangą Niemców.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Rebeki Mondsztajn

Relacja dotyczy wydarzeń z roku 1941. Rozpoczyna ją informacja o samobójstwie jednego z członków Judenratu podczas zbierania kosztowności na kontrybucję. Całość dotyczy głównie obowiązków Judenratu – autorka w  precyzyjny sposób opisuje zależności i hierarchię panujące w Bolechowie. Kobieta wspomina, że z polecenia i finansowania Judenratu utworzono kuchnię ludową dla najbardziej potrzebujących. Opisuje wygląd i zachowanie osób z chorobą głodową. Opowiada o utworzonym przez Judenrat szpitalu. W zarządzie Rady Żydowskiej leżały tez: komisja pogrzebowa, urząd metrykalny i sąd.

publikacje

Wróć do listy

Apel oświęcimski

Na zasób składają się wspomnienia trzech więźniarek obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu: Wandy Patoczki, Haliny Smoleńskiej i Celiny Śliwińskiej-Neville, które spisały swoje teksty po wyzwoleniu. Wszystkie utwory odznaczają się walorami literackim, narracja jest zindywidualizowana, a opis życia w Auschwitz wielowymiarowy. W opowiadaniu Śliwińskiej-Neville zmarznięte więźniarki podczas nocnego apelu zaczynają się kłócić o to, którego dnia wypada Boże Narodzenie. Jedna z nich mówi, że w ich sytuacji to już nie ma żadnego znaczenia.

Strony