publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Buczek

Tekst opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce 18. września 1939 r. w miejscowości Sławenty, pow. Podhajce, w Tarnopolskiem. Wojska sowieckie jeszcze nie wkroczyły. Pod wieczór Ukraińcy zaczęli się gromadzić we wsi, palili domy i mordowali Polaków. Ludzie chowali się, gdzie się dało. Autorka opisuje, jak wybito jej prawie całą rodzinę. Napastnikami byli ich sąsiedzi. Annę zaatakował jej kolega ze szkoły, ale ocalała. Uratowała ją sąsiadka, Ukrainka, której syn, kazał się jej pozbyć - nie posłuchała go. Męża Anny zatłukli w rowie na oczach ich synka, który też później zginął.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie Bronisławy Kickiej

Bronisława Kicka opowiada o masowych mordach ukraińskich dokonanych 29 sierpnia 1943 r. w Głęboczycy i okolicznych wsiach. Mieszkała z rodziną w kolonii Myszyno, gm. Olesk, gdzie kupili ziemię od dziedzica, Adama Podlewskiego, i założyli gospodarstwo. Pierwsze incydenty z ludnością ukraińską zdarzały się już przed wojną pomiędzy młodzieżą na zabawach. Po przybyciu Niemców na te tereny bardzo się nasiliły i stawały się coraz ostrzejsze. Niemcy rekrutowali wśród ukraińskiej młodzieży chętnych do policji. Polacy nie chcieli się angażować. Wiosną 1943 r.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie Konstancji Szczepańskiej

Konstancja Szczepańska opowiada o masowych mordach ukraińskich, jakie miały miejsce we wsi Głęboczyca w 1943 r. Pierwsze represje w ich wsi zaczęły wczesną wiosną, kiedy UPA rozbroiła placówkę niemiecką, spaliła dwór i majątek dziedzica Krzyżanowskiego. Dziedzic wyjechał ze swego majątku rok wcześniej. Wtedy nasilły się rewizje, aresztowania i prześladowanie ludności polskiej. Autorka podaje nazwiska osób pomordowanych przez Ukraińców. Polacy chowali się w zabudowaniach, piwnicach i lasach. W dniu 29 sierpnia autorka nocowała w swego ojca, Eljasza Małeckiego.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Kazimiery Domagały z Wołynia

Autorka opowiada o mordach ukraińskich na mieszkańcach wsi Grabina. Autorka wspomina, że już w dzieciństwie można było odczuć wrogość ludności ukraińskiej wobec Polaków. Nawet w dziecięcych zabawach, w momentach rozdrażnienia, dzieci pochodzenia ukraińskiego odgrażały się, że przyjdzie czas, kiedy wyrżną wszystkich Polaków. Im bliżej było wojny, tym bardziej narastało agresywne nastawienie Ukraińców wobec Polaków. Najtragiczniejszy był dzień 29.08.1943 r., kiedy wymordowano większość Polaków zamieszkujących wieś Grabinę.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie Lucyny Szubert

Lucyna Szubert opowiada o mordach ukraińskich dokonanych na Polakach mieszkających we wsi Głęboczyca na Wołyniu. W 1943 r., kiedy miały miejsce opisywane przez nią wydarzenia, miała siedemnaście lat. W ich wsi już od początku roku 1943 r. nasiliły się represje wobec Polaków. Mężczyźni i starsze dzieci zmuszeni byli się ukrywać. Pierwsze aresztowania odbyły się już rok wcześniej. Polacy mieli zakaz poruszania się pomiędzy wioskami i kontaktowania się między sobą.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie Katarzyny Ograbek

Katarzyna Ograbek opowiada o zbrodniach ukraińskich dokonanych na jej rodzinie i sąsiadach. Urodziła się w 1922 r. we wsi Osiny, gm. Mirzec, pow. Iłża. W 1937 r. wraz całą rodziną przeprowadziła się do Głęboczycy, gm. Werba, woj. wołyńskie. Wydarzenia, które opisuje, miały miejsce w nocy z 28 na 29 sierpnia 1943 r. W oddali słychać było rżenie koni i strzały. Katarzyna i jej mąż schronili się w oborze na strychu. Jej rodzice oraz jedenastoletnia siostra i ośmioletni brat zostali w domu. Nad ranem usłyszała hałas na podwórzu i krzyki jej rodziny. Po kilkunastu minutach zapadła cisza.

publikacje

Wróć do listy

List Heleny Kuleszy do Archiwum Wschodniego

List wysłany przez autorkę do Archiwum Wschodniego w sprawie jej męża – kpt. Kazimierza Kuleszy. Urodzony w 1907 r. w Mikstacie, w woj. poznańskim, żołnierz, przyjechał do domu w Łunińcu koło Pińska 17 września 1939 r. Dwa dni później opuścił żonę i udał się na front. Widziała go autorka wówczas ostatni raz. Tego samego dnia wieczorem NKWD rozpoczęło śledztwa i represje wobec rodzin wojskowych, w tym autorki. Wspomina ona w liście, że dwa tygodnie później do Łunińca powrócił podoficer męża, o nazwisku Baran. Opowiedział o losie wojskowych.

publikacje

Wróć do listy

Przemyślany woj. Lwów

Autorka opisuje okupację sowiecką i niemiecką w czasie II wojny światowej. Mieszkała wtedy w Parzemyślanach, w województwie lwowskim. W 1939 r. Rosjanie wywozili inteligencję i zamożniejszych gospodarzy na Sybir. Autorka podaje nazwiska niektórych zesłańców. W lutym 1940 r. zabierali zboże, nie zostawiając nawet na siew. Przeprowadzili kolektywizację. Potem za Niemców pola wróciły do właścicieli.

publikacje

Wróć do listy

Kresy Wschodnie. Czasy wojny i okupacji. Wołyń 1939 r.

Autorka opisuje losy swojej rodziny podczas okupacji radzieckiej i niemieckiej na Wołyniu, a także zapamiętane wypadki dotyczące mieszkańców ich wsi i polskich miasteczek. Na początku zaznacza, że w chwili wybuchu wojny miała pięć lat. Mieszkała wtedy z rodzicami i dwoma starszymi siostrami na wsi w okolicach Włodzimierza, gdzie dostali gospodarstwo poniemieckie. W dość długiej relacji autorka szczegółowo opisuje zapamiętane z dzieciństwa realia wojny i losy poszczególnych członków swojej rodziny, ukazując nie tylko rodziców i rodzeństwo, ale także dziadków.

publikacje

Wróć do listy

Elektrycy

Autorka opowiada o lecie 1942 r. Miała wtedy czternaście lat i mieszkała z rodziną w mieście Korzec na Kresach Wschodnich (Wołyń). Jej starszy brat, Rysiek, wpadł na pomysł krótkiego wyjazdu do Warszawy, co wymagało odpowiednich przepustek. Wiosną w miasteczku pojawiła się grupka mężczyzn, z którymi zawarł znajomość i liczył na ich pomoc. Byli to elektromonterzy, którzy zakładali telefony: Polacy, w różnym wieku, w większości pochodzący z Generalnej Guberni, niektórzy z Warszawy.

Strony