publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Zofii Römerowej

Dzienniki Zofii Römerowej składają się z pięciu tomów i zawierają zapiski z lat 1845–1877. Notatki są starannie prowadzone, niemal pozbawione poprawek, opatrzone datami (ze wskazaniem dnia tygodnia i przypadającego w danym dniu święta). Każdy miesiąc kończy się podsumowaniem wydarzeń. Tom pierwszy rozpoczyna się od wpisu w styczniu 1845 r. w Wołogdzie. Początek tego roku budzi w autorce żywe i bolesne wspomnienia dotyczące śmierci pierworodnego syna, Edwarda (Cika), silne emocje wywołuje również śmierć jej dwudziestojednoletniej siostry, Reginy (grudzień 1844). Autorka odczuwa tęsknotę za krajem, a spokój odnajduje w codziennych obowiązkach, lekturach, modlitwach i nauce języka włoskiego. Pociechę czerpie także z wychowywania synka, Izydora. Römerowie podczas karnawału prowadzą ożywione życie towarzyskie, spotykając się z Polakami i Rosjanami, dlatego autorka skarży się na brak czasu. Wieczorne spotkania nazywa „poufałymi”, wspomina, że 16 lutego spędziła u rodziny Leszczowych, gdzie grała w preferansa z wicegubernatorem Zamiatinem, panią Puzyrowską, Ekateryną Jewanówną Branczaniną. Römerowie przyjmowali gości także u siebie w domu. Ponadto autorka odczuwa dolegliwości cielesne i przypuszcza, że jest w ciąży, w związku z czym zaczyna oskarżać się o „pomnożenie familii wygnańców”. 

Drugi tom dziennika zawiera zapiski z lat 1848–1849. Na początku roku Römerowa zastanawia się, czy nie zaprzestać prowadzenia diariusza, ponieważ sądzi, że nie jest to pożyteczne zajęcie. Porzuca jednak ten zamiar: „Myśliłam nawet, że lepiej jest przerwać i nie pisać już nadal dziennika, lecz tak mi to w naturę weszło, że mi brakłoby czegoś, gdybym nie robiła tego dziennego sprawozdania, gdybym nie zanotowała, cośmy w ciągu dnia robili, kto był, lub gdzieśmy byli sami, gdyż i to czasem potrzebnem bywa i z tego wylęgnąć się może wspomnienie, ktore uśmiech wywoła lub łzę wyciśnie. Więc z dwojga złego lepiej się trzymać starej metody i pisać po dawnemu, nie trwożąc się bynajmniej o los tych kartek, które kiedyś na papiloty pójść mogą”. Dni upływają jej dość monotonnie: przyjmuje gości, odwiedza znajomych, czyta książki, uczy syna Izydora. Pod koniec lutego jest przekonana, że zaszła w kolejną ciążę. Sądzi – oceniając po objawach – że będzie to córka. W Wołogdzie wybucha epidemia cholery. Römerowa pisze o znajomych, którzy zmarli – Blaisé, nauczyciel języka francuskiego w miejscowym gimnazjum, nauczyciel języka rosyjskiego, choruje też przyjaciel rodziny Stanisław Drozdowski. W czerwcu umiera siedemdziesiąt osób. Autorka skarży się na dietę „antycholeryczną”, ale jednocześnie karci siebie za wybredność. Wśród miejscowej ludności zaczyna szerzyć się przekonanie, że za wybuch tej epidemii są odpowiedzialni Polacy, którzy mieliby rozpylić w powietrzu truciznę. Na początku lipca Römerów odwiedzają Umińscy, którzy w 1839 r. zostali skazani na wygnanie, a teraz po ułaskawieniu, otrzymali nakaz osiedlenia się w Wołogdzie. We wrześniu autorka urodziła syna Edwarda Mateusza Jana, którego kilka dni później do chrztu trzymał Narbutt. W czasie połogu i później na kilka miesięcy przerywa prowadzenie dziennika. 

Tom trzeci zawiera wpisy z 1853 r., już po powrocie z zesłania. W lutym 1853 r. Römerowie (wraz z pasierbem Alfredem i Kazimierą, siostrą Zofii) przebywają w Wilnie. W tym czasie umarł jej teść, Michał Römer. Rodzina planuje przenieść się na własne gospodarstwo. Podczas pobytu w Wilnie autorka spotyka się z żoną Michała Tyszkiewicza, Marią z książąt Radziwiłów (chwali ją za wesołość, podoba jej się bogato umeblowany salon Tyszkiewiczów), a także z Antoniną Śniadecką i Felicją Platerową. W maju Römerowa wyjeżdża do Łukini, do swojej siostry Pauliny i jej męża Medarda Kończy. Koncentruje się na opisach codziennego życia ziemiańskiego. W połowie czerwca opuszcza Łukinię i jedzie do Połągi. W lipcu od Aliny Platerowej dowiaduje się o epidemii cholery i pierwszych przypadkach zachorowań w Wilnie. W kolejnych miesiącach podróżuje po Litwie, odwiedza rodzinę (m.in. w Wysokim Dworze, Hryniszkach, Bohdaniszkach) i w październiku wraca do Wilna. Tutaj docierają do niej wieści o wybuchu wojny rosyjsko-tureckiej. Wpisy kończą się na stronie 96, a dalsze części zeszytu zawierają rachunki oraz cytaty („Myśli rozmaite”) w języku francuskim (głównie rozważania o naturze człowieka).

Tom czwarty obejmuje lata 1856–1859, spędzone w Wilnie i Antonoszu, rodzinnym majątku Römerów. Do końca maja autorka mieszka z rodziną w Wilnie, dni upływają jej na wypełnianiu „etykiety”, odczuwa ulgę, gdy tylko może „rozporządzić czasem swoim, wyjeżdżać lub w domu siedzieć, jak mi się podoba”. Pojawia się nowy wątek związany z opieką nad dziećmi i troską o ich edukację. Jest niezadowolona z pracy nauczyciela Zalikoskiego i decyduje się zwrócić mu uwagę. Jednocześnie martwi się, że liczne obowiązki domowe i towarzyskie nie pozwalają jej dobrze zajmować się dziećmi (pod opieką ma także dzieci brata). W czerwcu wyrusza do Antonosza, ale zatrzymuje się u siostry w Łukini. Odczuła ulgę po wileńskich balach i wizytach. W Antonoszu porządkuje sprawy gospodarskie, sprawdza księgi rachunkowe. Znajduje czas na czytanie. W spisie jej lektur znalazły się m.in. powieści Kraszewskiego, Korzeniowskiego, pamiętniki Casanovy, wspomnienia o Kownie Bonawentury z Kochanowa, poezja Wincentego Pola. W grudniu 1856 r. rodzi kolejnego syna. Regularne wpisy ustają w 1857 r. i Römerowa wznawia je od stycznia 1859 r., kiedy przebywa w Antonoszu. Jest w ciąży i narzeka na gorsze samopoczucie, obawia się, że poroni. Pod koniec stycznia notuje: „A więc jeżeli dziś jestem nudną, ociężałą, leniwą, nieczynną, kwaśną, jeżeli mnie nic nie zajmuje, nie bawi, mojaż to albo mojego stanu wina. Ach, Boże, wybacz mi te dziwactwa i odejm mi je z serca albo daj siłę pokonać i ofiarę zrobić z chęci moich godnie i wesoło”. W kwietniu Römerowa wyjeżdża z rodziną do Wilna. Odwiedza znajomych (Antoniostwo Jeleńskich, Stanisławowstwo Szwejkowskich), a w maju znów wraca do Antonosza, by zajmować się domem i dziećmi. Skarży się na brak swojej dostatecznej wiedzy dotyczącej spraw gospodarskich, ale dużo pracuje. Wpisy kończą się 22 lipca 1859 r., pojawia się spis lektur o tematyce religijnej (Pobudka do życia chrześcijańskiego, Zasady i całość wiary katolickiej).

Tom piąty zawiera zapiski z okresu 1 stycznia – 31 grudnia 1877 r. Charakter pisma jest zmieniony, dziennik prowadzony mniej starannie. Notatki są lakoniczne, np. z 19 stycznia: „Smutne rozpamiętywania życia. Łzy i żal”. Pierwsze tygodnie stycznia Römerowa poświęca na składanie i przyjmowanie wizyt. Jest przygnębiona wybuchem wojny francusko-rosyjskiej, o czym dowiaduje się 12 kwietnia: „Pieniądze spadają, wszystko drożeje”. Jak co roku na okres letni wyjeżdża do Antonosza. 

Autor/Autorka: 
Inny tytuł: 
Dzienniki
Miejsce powstania: 
Wilno, Antonosz, Łukinia
Opis fizyczny: 
164 + 207 + 114 + 215 + 73 k. ; 22,5 cm.
Postać: 
zeszyt
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
Od 1845 do 1877
Stan zachowania: 
bardzo dobry
Sygnatura: 
Rkps 8738
Uwagi: 
Dzienniki prowadzone bardzo starannie, poza tomem piątym. Zasób składa się z pięciu tomów.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
przymusowy pobyt Rosji, powrót do kraju, dom i dzieci
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1845 do 1877
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
dziennik/diariusz/zapiski osobiste