publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Urbaniak

Autorka opisuje losy swojej rodziny wywiezionej na Syberię w lutym 1940r.

publikacje

Wróć do listy

List Anny Urbaniak do Archiwum Wschodniego

Autorkę ucieszyło zainteresowanie losami Polaków zesłanych na Syberię i postanowiła podzielić się swoją historią, nadesłaną na konkurs tygodnika „Kontakty”. Jej rodzina była zmuszona przejść pieszo wiele kilometrów po opuszczeniu obozu. Podczas wędrówki przez tajgę zdarzało im się żebrać, aby ocalić życie. Autorka szeroko komentuje współczesną politykę, m.in. działania partii SLD (poglądy Anny Urbaniak są konserwatywne wedle jej własnej oceny). Jednocześnie podkreśla poczucie krzywdy w związku z trudami aktualnego życia.

publikacje

Wróć do listy

Opisuję swój życiorys od 10 lutego 1940 roku do sierpnia 1946 r.

Teresa Wawrzyca opowiada o losach swojej rodziny w czasie II wojny światowej. Miała siedemnaście lat, kiedy jej rodzina (rodzice i dwie siostry) została wywieziona na Sybir. Mieszkali we wsi Horodyska w woj. stanisławowskim. Mieli gospodarstwo rolne – siedem hektarów ziemi, konia, krowy, drób. Wszystko musieli zostawić, gdy 10 lutego przyszli po nich żołnierze radzieccy. Otoczyli całą wioskę. Transport trwał około miesiąca. Jechali wagonami towarowymi, brakowało wody i jedzenia. Pociąg zatrzymał się w miejscowości Jurło, dalej wieziono ich saniami.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Genowefy Tyralik

Autorka opowiada o wybuchu II wojny światowej, wkroczeniu wojsk sowieckich, potem niemieckich, a potem znów sowieckich oraz o ucieczce do Polski przed zemstą NKWD za brak współpracy. W momencie wybuchu II wojny światowej miała 7 lat. Mieszkała z rodzicami i rodzeństwem w Drohobyczu. Pamięta, jak wkroczyli do ich miasta Sowieci. Niewiele jeszcze rozumiała, ale czuła panujący wokół strach, słyszała o gwałceniu dziewcząt. Gdy przyszli Niemcy, jako nieświadome dziecko cieszyła się, bo mówiło się, że są czyści i nie gwałcą kobiet.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Anny Wasilewskiej

Autorka opisuje swoje przeżycia na Wileńszczyźnie w czasie II wojny światowej. Opisuje postawę Litwinów, którzy służyli i Niemcom, i Rosjanom. Gdy wybuchła wojna, miała 21 lat i mieszkała z mamą i bratem w miasteczku Nowe Święciany nad rzeką Żejmianą. Brat był nauczycielem, a ona pracowała w spółdzielni wojskowej. Z wielkim przerażeniem obserwowała wkroczenie Armii Radzieckiej, witanej radośnie przez władze litewskie i Żydów. Tereny Wileńszczyzny zostały przydzielone przez władze radzieckie do Litwy, a władza była nieprzychylna Polakom. Trudno było o pracę, nawet fizyczną.

publikacje

Wróć do listy

Relacja p. Bronisławy Turbiasz

W dokumencie autorka przedstawia swój pobyt w obozach karnych na Syberii, do których została zesłana za swoją działalność w Armii Krajowej w czasie okupacji. Jak podaje, do konspiracji wstąpiła już we wrześniu 1939 r., po czym została zaprzysiężona jako łączniczka. W okresie okupacji niemieckiej przewoziła na rowerze rozkazy dowództwa AK Okręgu Garwolin lub broń krótką (na trasie Ryki – Kurów – Puławy – Garwolin). Utrzymywała łączność Armią Krajową pomiędzy poszczególnymi wsiami.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Genowefy Wessels

 

publikacje

Wróć do listy

25. Kolonia Czmykos, powiat Luboml, 30 sierpnia (niedziela) 1943 r. popołudniu (godz. 15-16)

Autorka opisuje rzeź, jaka się odbyła na wołyńskiej wsi, w powiecie Luboml, w dniu 30 sierpnia 1943 r. Jak pisze, miała wtedy siedem lat. Mieszkała z rodzicami i rodzeństwem w kolonii Czmykos. Większość mieszkańców wsi stanowili Ukraińcy. Według wspomnienia autorki 30 sierpnia 1943 r. po południu bawiła się ona z dwunastoletnią koleżanką Janiną Kotas w sadzie. Wtedy właśnie do ich domu przyszli ukraińscy nacjonaliści. Jeden z nich, pochodzący z Czmykosu, zapytał, czy rodzice są w domu, a potem ogłuszył dziewczynkę, uderzając łopatą w głowę.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Heleny Błażejewskiej

Autorka relacjonuje, że przyjechała do Kraju Krasnojarskiego w poszukiwaniu swoich dzieci. Wcześniej udało jej się ustalić, że zostały one wywiezione do jej teścia pod opieką Stanisławy Knurowej. Opiekunka ta jednak nie dowiozła dzieci do celu podróży. Po drodze, na stacji pod Gorkowem, oddała syna Błażejewskiej komendantowi obozu karnego Pierożyńskiemu, a córkę –  nauczycielce polskiego pochodzenia. Autorce nie udało się odnaleźć córki. Natomiast nawiązała kontakt z Pierożyńską, która za wszelką cenę chciała zatrzymać dziecko.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Ireny Wasilewskiej. Teheran, dnia 30 sierpnia 1943 r.

Relacja dotyczy Heleny Błażewicz, którą autorka poznała w więzieniu w Wilejce (siedziały w jednej celi). Wasilewska pisała, że Helena była jedną z piękniejszych kobiet, z jakimi zetknęła się w ZSRR.

Strony