publikacje

Wróć do listy

Dziennik wojenny, t. 6. Powstanie warszawskie obserwowane z Gołkowa

Drugi dziennik Amelii Łączyńskiej prowadzony w trakcie powstania warszawskiego. Dziennik ten nacechowany jest romantycznym, polskim mesjanizmem: „Cierpimy ponad miarę, więcej jak wszystkie inne narody Europy, ale duch boży w nas tkwi. Poprzez męczeństwo przeznaczeni do wyższych celów żyjemy i trwamy na życie i przodownictwo drugim. Nasi wieszcze nie wyssali sobie z palca mesjanizmu polskiego, z wierzchu był im objawiony i ukazany” (k. 6v–7r).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 28.06.1952–18.08.1956

Podobnie jak poprzednie dzienniki także i ten – pisany na dwa lata przed śmiercią Dobrzyńskiej-Rybickiej, stanowi przede wszystkim przewodnik duchowy autorki. Ludwika odnotowuje swoje przeżycia duchowe, odstępstwa od ascezy oraz mniejsze i większe grzechy: „Trzeba znosić moją nędzę jako Krzyż, a nawet ta nędza i upadki mogą być skutecznym środkiem do postępu wzwyż” (k. 27v). Będąc jednak w zaawansowanym wieku, nie może już pozwolić sobie na tak dużą aktywność, jak w młodszym; w efekcie postanawia ograniczyć częstotliwość spowiedzi i przyjmowania eucharystii.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 14.04.1951–5.06.1952

Tak jak i w innych dziennikach Dobrzyńskiej-Rybickiej, także i w tym motywy religijne i duchowe odgrywają główną rolę. Ponownie pojawia się motyw seksualności i ślubów czystości: „O Boże mój, Ty widzisz, co się ze mną dzieje. Ty widzisz, że ja nie chcę grzeszyć przeciwko czystości, nie chcę sztucznie podniecać nurtu życia, którego naturalnym świadkiem jest małżeństwo. Boże mój, błagam Cię, ratuj mnie” (k. 8r). W innym miejscu dziennik przybiera bardziej formę spowiednika: „O Jezu mój, zgrzeszyłam wczoraj wieczór – bo modlitwę wieczorną odbyłam, nie modlitwę ustną, tylko wewnętrzną […].

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 27.08.1950–5.04.1951

Pierwsze kilkanaście stron dziennika wypełniają notatki dotyczące cyklicznie pojawiających się informacji o likwidacji zakładu dla osób starszych, w którym Dobrzyńska-Rybicka przebywa: „Boże mój, Janka wpadła z wiadomością, że dostała papier oficjalny z Rady Narodowej, że musimy się wynosić. O Boże mój, w chwilę po niej wchodzi Maryśka Ł., całkiem przypadkowy zbieg okoliczności. Dowiaduje się nowiny i oświadcza, że zabiera mnie do siebie. O Boże mój, tak Ci dziękuję, i zjawia się p. Mayerowa, i też całkiem przypadkiem, i też gotować, urządzić kącik, i przyniosła masła!

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.06.1950–26.08.1950

Dziennik nosi charakter prywatnego „spowiednika” Dobrzyńskiej-Rybickiej, w którym autorka notuje codzienne przemyślenia duchowe: „Boże mój w Trójcy św. jedyny, Ojcze, Synu, Duchu św., dzięki wam za dzień wczorajszy, za ten Piątek, za spowiedź, która mnie uradowała, bo powiedziała mi przez usta kapłana, że jest jakiś postęp, ale dziś czuję się taka bezsilna. Jezu mój, Boże mój wszechmogący, ufam Ci bez granic, ufam, ufam” (k.6r–6v).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.03.1950–30.05.1950

W dzienniku tym znaleźć można wiele rozterek autorki nad rozważanymi aktualnie zagadnieniami filozoficznymi. Szczególne miejsce zajmuje tu projektowany wykład „wpływ filozofii św. Tomasza na czasy obecne” (k. 5r), którego przygotowanie zajęło Dobrzyńskiej-Rybickiej niemało czasu i który to temat raz po raz powraca w kolejnych wpisach. Wśród nich znaleźć można proste hasła, później (jak można się domyślać) rozwijane w innych miejscach, np.: „Metafizyka to zastosowanie formy matematycznej do rzeczywistości” (k.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 26.02.1949–23.05.1949

W odróżnieniu od poprzednich dzienników w tym zeszycie znaleźć można dużo więcej informacji o świecie, poza życiem wewnętrznym i osobistym autorki. Pojawiają się m.in. notatki z wysłuchanych wykładów czy zapiski dotyczące głośniejszych spraw z kraju (jak np.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 22.10.1948–8.01.1949

Podobnie jak większość dzienników Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej, także i ten stanowi zapis jej prywatnych rozmów z Bogiem oraz regularnie przeprowadzanych rachunków sumienia. Obok próśb o wstawiennictwo i pomoc w wytrwaniu w dotychczasowym życiu w zeszycie wyróżnić można trzy większe całości, połączone ze sobą i resztą dziennika silnie obecnym wątkiem religijnym.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 5.06.1946–28.12.1946

Drugi powojenny dziennik Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej otwierają przemyślenia na temat fundamentów istnienia nowopowstałej w Polsce władzy ludowej – ostro potępia autorka donosicielstwo, zwłaszcza donosicielstwo anonimowe, które traktuje jako przejaw zwykłego tchórzostwa: „jest to zawsze wstrętne i jednak nie mogę znaleźć dobrych stron” (k. 4v).

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 3.06.1945–30.05.1946

Dziennik stanowi w większości zapis regularnych rachunków sumienia czynionych przez diarystkę oraz jej prywatnych rozmów z Bogiem. Wyjątkowo dużo tu, nawet jak na standardy tematyczne Ludwiki Dobrzyńskiej-Rybickiej, przejawów bogobojności i próśb o wybaczenie: „O mój Jezu! Wczoraj opowiedziałam ojcu, jak mnie zabrałeś na górę. A potem wieczorem, a zwłaszcza rano, miałam pęd konieczny spowiedzi. […] Pęd ku spowiedzi z całego życia. Przeżyłam moje życie, z jego upadkami i niemoralnościami, do głębi przeżyłam.

Strony