publikacje

Wróć do listy

List Izabeli Działyńskiej z Czartoryskich do Gucia Czartoryskiego

Osobisty list Izabeli z Czartoryskich Działyńskiej do Gucia Czartoryskiego, syna jej brata Władysława został napisany w maju 1872 r. Utrzymany w tonie swobodnym, przyjacielskim, bez konwenansów, świadczy o bardzo bliskich relacjach ciotki z bratankiem. Został napisany w języku polskim, co w przypadku Izabeli jest rzadkością. Zdecydowana większość zachowanej korespondencji córki Adama J. Czartoryskiego jest w języku francuskim. List pełen empatii i ciepła przeczy powtarzanej opinii, że była osobą wyjątkowo powściągliwą w emocjach i chłodną w obejściu.

publikacje

Wróć do listy

Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 17.07.1871

Autorka listu, martwiąc się o stan zdrowia adresatki, dopytuje, kiedy może spodziewać się odpowiedzi. Wspomina, że Władzio i Rózia z synkiem już od dziesięciu dni są w Ursynowie, a oni (zapewna Maria z matką) jeszcze przesiadują w upałach warszawskich. Pisze, że niemal co wieczór są w Ursynowie i wracają do Warszawy późną nocą, często udaje jej się jeździć konno wieczorami w okolicach Ursynowa. Wujek podarował jej drugiego konia arabskiego. Wspomina, iż kilka dni temu była w teatrze łazienkowskim na operetce Offenbacha.

publikacje

Wróć do listy

Materiały i notatki Zofii Reutt-Witkowskiej

Zapiski są zbiorem tekstów rękopiśmiennych i maszynopisowych, dotyczących przede wszystkim kompletowanych przez Zofię Reutt-Witkowską informacji historycznych, prawdopodobnie do jej własnej twórczości. Pierwszy zeszyt to Lektura. Jesienin, Synowie Ziemi, 1933, w którym otwierające zdanie brzmi: „Brat mój, Ukochany w Słońcu, Sergiusz Jesienin” (s. 2), a kolejne notatki zapisano w większości cyrylicą.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 4.08.1905

List pisany w uzdrowisku w Tartarowie (prawdopodobnie wieś położona na terenach dzisiejszej Ukrainy) do Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reinchenhall. Zaczyna się od słów: „Wszystkie listy co dzień dostaję, a tylko ten z poniedziałku się spóźnił”. Autorka wyjaśnia, w jaki sposób działa poczta w Tartarowie, aby narzeczony wiedział, skąd ewentualne opóźnienia w doręczaniu listów. Pisze, że często chodzi na stację, bo lubi patrzeć na odjeżdżające pociągi, opisuje je: „[...] olbrzymi snop iskier bucha w górę”. Dalej przechodzi do próśb, aby Ostap pił dużo mleka lub śmietany.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 11.08.1905

Zapewne to odpowiedź na list Ostapa Ortwina z 9 sierpnia. Autorka cieszy się, że jej narzeczony czuje się lepiej. Informuje, że ostatecznie wyjeżdża we wtorek do Muszyny, więc dobrze by było, aby ostatni list wysłał w niedzielę. W Tartarowie (prawdopodobnie wieś położona na terenach dzisiejszej Ukrainy) jest obecnie bardzo dużo ludzi ze Lwowa, więc co krok spotyka znajomych. Ponadto pisze: „Na pensji towarzystwo się zmieniło, jest teraz więcej chłopów, ale całego towarzystwa mam przy stole już za dużo i nie chodzę z nimi”. Informuje, że wczoraj była bardzo rozdrażniona.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 12.08.1905

List pisany w Tartarowie (prawdopodobnie wieś położona na terenach dzisiejszej Ukrainy) do Ostapa Ortwina do Reichenhall. To ostatni list autorki pisany do narzeczonego z uzdrowiska. Rozpoczyna się od słów: „Jeszcze kilka słów Ci stąd napiszę, jeszcze kilka słów pożegnania”. Autorka wspomina, że niepotrzebnie znów pisze o smutku, bo przez to „niepotrzebnie Ciebie zarażam”. Będzie tęsknić za górami i szumem rzeki, ale za niczym więcej. Chciałaby, aby Ostap został w Reichenhall jeszcze dwa tygodnie. Wspomina o otrzymanym wczoraj telegramie.

publikacje

Wróć do listy

Róża Katzenellenbogen do Oskara Katzenellenbogena (Ostapa Ortwina), 25.08.1905

List z 25 sierpnia 1905 r., pisany we Lwowie do Ostapa Ortwina, przebywającego w uzdrowisku w Reichenhall, to odpowiedź na list narzeczonego z 20 sierpnia. Początkowe zdania wyrażają tęsknotę autorki za ukochanym, z którym nie widziała się przez dłuższy czas: „Żabuś, ach, jak mnie już tęskno zobaczyć Cię, a Ty mi mówisz, żem nieciekawa. Dosyć mocno się, Żabuś, za to na Ciebie gniewam!”. Róża wspomina, że nigdy jeszcze tak dużo nie płakała. Jest zmęczona i apatyczna. Wraca myślami do Krynicy, kiedy była „jak martwa”.

publikacje

Wróć do listy

Notatki z wycieczek po zachodnim brzegu Afryki

Notatki z wycieczek po zachodnim brzegu Afryki to sporządzone w formie dziennika relacje z kilku podróży, które autorka odbyła w czasie swojego pobytu w Afryce. Przyjechała tam wraz z pierwszym mężem, Stefanem Szolc-Rogozińskim, który był znanym podróżnikiem i badaczem Kamerunu. Wspólnie prowadzili plantację kakao i zajmowali się badaniami nad plemieniem Bubi. Zapiski zaczynają się od chwili, gdy małżeństwo nieoczekiwanie staje przed możliwością wyjazdu do Kalabaru w Nigerii. Wyjazd poprzedziła wizyta u brata męża, który przebywał w areszcie.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniczek Pelagii Rudnickiej

Notatki nieregularne, dotyczące życia codziennego. Autorka mieszkała wraz z rodzicami i rodzeństwem w miejscowości Bobrowe. Oprócz codziennych zajęć opisuje wizyty w kościele, spotkania z przyjaciółkami, wyjazdy ojca m.in. do Krasnegostawu. Pisze też o swoim i najbliższych samopoczuciu i stanie zdrowia. Echa wojny w dzienniku są znacznie rzadsze niż relacje z codziennych czynności. Rudnicka pisze o wojnie w odniesieniu do trudności finansowych rodziny. Dziwi się, że przyroda nie robi sobie nic z tego, co dzieje się na świecie.

publikacje

Wróć do listy

Pamiętnik Klaudyny Potockiej z okresu przed powstaniem 1830

Klaudyna Potocka rozpoczyna pamiętnik pod koniec 1827 r., a kończy 15 grudnia 1828 r. Wspomina także wydarzenia poprzedzające ten okres. Autorka snuje refleksje nad przemijaniem i spowodowanym krótkością życia smutkiem, który łączy ona jednak z nadzieją na wieczne szczęście po śmierci. Do takich rozważań skłoniła ją strata bliskich osób. O zmarłej przyjaciółce i krewnej, Marii, pisze, że przeniosła się ona tam, „gdzie obietnice szczęścia na wieki ziszczone”. Swój żal z powodu jej śmierci nazywa „nierozsądnym”, ponieważ wierzy w doskonałe życie wieczne.

Strony