publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 15.11.1908–12.12.1909

Dziesiąta część dziennika Marceliny Kulikowskiej obejmuje okres od listopada 1908 do grudnia 1909 r. Notatki z tego czasu podzielić można na refleksje skupiające się na kwestii kobiecej oraz brudnopisy wierszy czy dramatów.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 21.01.1908–6.11.1908

Dziewiąta część dziennika obejmuje kilka miesięcy roku 1908. Dużo miejsca Marcelina Kulikowska wciąż poświęca tematyce śmierci, samotności, wspomina, że podobnie czuła się rok wcześniej w Zakopanem. Siebie określa „psowaczką własnego życia”, za swoją największą udrękę uważa samotność i świadomość; doskwiera jej choroba, choć nie jest to choroba fizyczna, określa ją mianem „choroby na życie”, przeczuwa konieczność dokonania samobójstwa (k. 9v).  Oprócz tego pojawiają się wpisy dotyczące istnienia i życia wśród ludzi, wywołane najczęściej lekturą dzieł różnych autorów.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 28.01.1906–1.02.1907

Siódma część dziennika Marceliny Kulikowskiej obejmuje okres od stycznia 1906 do lutego 1907 r. Liczne rozważania i wiersze skupiają się na tematyce smutku, śmierci, rozstań i odejść, bólu i cierpienia. Autorka podkreśla, że w swoim mniemaniu czuje za bardzo: marzy we łzach, płacze we krwi (k. 39r). W sierpniu odnotowuje rozpoczęcie prac nad powieścią o rewolucji, wspomina wzruszenie, z jakim przystąpiła do pisania, i chęć wydobycia tych wzruszeń, których rewolucja dostarczyła (k. 28v–29r). Zapisuje planowane odczyty dla uniwersytetu ludowego na temat etyki, medycyny i związków zawodowych.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 1962

Pięćdziesięciopięcioletnia Irena Grosz nie traci zapału w swoich działaniach na rzecz organizacji spraw wystawienniczych i wydawniczych Themersonów w Polsce: „[...] zaczynam od sprawozdania: «figura» w ZAIKSie nazywa się Wołosiuk, nie Wojtasiuk, stąd wynikła komplikacja, ale już załatwione. Tyle, że te 2150 trzeba wpłacić przez redakcję”. Zaangażowanie autorki polega więc nie tyle na formie pośrednictwa, ile na przejęciu pełnej zaangażowania odpowiedzialności, również finansowej, za krajową karierę artystów.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 13.08.1961

Trzeci z zachowanych listów Ireny Grosz do Franciszki Themerson dotyczy przede wszystkim kwestii artystycznych. Z jednej strony przyjaciółka relacjonuje swojej korespondentce starania o interesy zawodowe malarki: „Sprawa druga – wystawa. Rozmawiałam z Samborskim i z Lonią: trzeba jednak porozmawiać jeszcze z typami z Ministerstwa.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 26.02.1954

„Staram się sama jak mogę, ale mam taki podły charakter, że w każdej sprawie czuję się «zaangażowana»” – pisze Irena Grosz w drugim z zachowanych listów do Franciszki Themerson, z 26 lutego 1954 r. Sprawy, w które autorka się angażuje z dużym oddaniem, dotyczą organizacji interesów zawodowych w Polsce obojga Themersonów: „[...] zrobiłam odpisy i posłałam komplet do tow. Chabera, opiekuna działu wydawniczego z ramienia wych. propagandy KC. Rozmawiałam z nim telefonicznie, opowiedziałam powiastkę o Michalskim.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 16.09.1954

16 września 1954 r., czyli w czasie, kiedy obie korespondentki są już blisko w piątej dekadzie życia, Irena Grosz pisze list do Franciszki Themerson po blisko dwudziestu latach od wyjazdu malarki z Polski. Przyjaciółki utrzymują ze sobą bliski kontakt prawdopodobnie od dawna, czego dokument zdaje się wyraźnym potwierdzeniem. Pierwszy z serii zachowanych listów sprawia wrażenie wyrwanego kontekstu w tym sensie, że jest on kontynuacją rozmowy osób doskonale poinformowanych o swojej codzienności, nie zawiera więc prób rekapitulacji zdarzeń wcześniejszych niż te najbardziej bieżące.

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 2

Jednym z pierwszych tematów, otwierających dziennik, jest praca zawodowa Agnieszki Osieckiej. Nie ze wszystkiego jest zadowolona, wprost krytykuje niektóre efekty, wyrzucając sobie zbyt małe zaangażowanie w projekty: „Znów dwa dni w Gdyni. Pojechaliśmy na gotowe Jabłonie (…). No, niestety, niepysznie to przedstawienie wypadło. Mimo dobrej woli aktorów, kupy włożonej pracy itd. zionęło prowincją, wodewilem, biednym cyrkiem (…). Poza tym brzydkie stroje, brzydkie kobiety. Żal i wstyd, bo przecież za to wszystko współodpowiadam” (s.

publikacje

Wróć do listy

Z tej ziemi…, cz. 1

Pierwsza część wspomnień Izabelli Krańskiej skupia się przede wszystkim na postaci jej matki, Anieli oraz problemach z wychowaniem i edukacją dorastających w dwudziestoleciu międzywojennym córek. Dużą część tomu zajmują problemy głównej bohaterki ze znalezieniem właściwego miejsca do zamieszkania, gdzie w spokoju mogłaby zapewnić córkom wykształcenie na odpowiednim poziomie – w trakcie swojej tułaczki po różnych polskich miastach Aniela trafiła m.in. do Warszawy, gdzie zamieszkała z dziewczętami w kamienicy, najmując do pomocy przypadkowo spotkaną na ulicy dawną służącą.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia matki o synu

Wspomnienia Eleonory Orzechowskiej poświęcone są Mirosławowi (ur. w listopadzie 1916 r.), najstarszemu z trojga potomstwa autorki. Na początku autorka krótko opowiada o dzieciństwie syna: jego świetnych wynikach w szkole elementarnej, pobożności i pracowitości. Właściwa historia zaczyna się dopiero wraz z rozpoczęciem przez Mirosława Orzechowskiego nauki w gimnazjum w Lublinie, co wiązało się z kosztami znacząco przekraczającymi możliwości rzemieślniczej rodziny (zwłaszcza zważywszy na problemy ojca ze znalezieniem nowych zleceń).

Strony