publikacje

Wróć do listy

Dzienniki Jadwigi Rapackiej (teczka III)

Życie Jadwigi Rapackiej ulega stabilizacji. Pracuje nadal jako stenotypistka, zajęcie to jest jednak dość jednostajne. Ma poczucie odizolowania od ludzi. Samotnie spędza święta, tłumacząc sobie, że sama wybrała takie życie i musi ponosić tego konsekwencje. Żyje przeszłością, którą ciągle wspomina. Czuje, że jej młodość już przeminęła, ale pozostała bardzo ważna pamięć o niej: „Nie, nie żałuję, że już nie jestem młoda. Miałam swój czas. Żałuję tylko, że nie mogę pisać, że nie mogę przeżywać własnej przeszłości na różne sposoby, na innych planach” (zesz. 7, s. 21–22).

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Themerson do Ireny Grosz, 22.07.1974

22 lipca 1974 r. Franciszka Themerson napisała, że próbowała kilka razy dodzwonić się do Ireny Grosz, jednak bezskutecznie, dlatego zdecydowała się na napisanie listu. Malarka przyznała, że oboje ze Stefanem nie mieli się najlepiej, przez co odłożyli decyzję o wyjeździe z Londynu. Plastyczka stwierdziła, że pewnie „wyskoczymy do Paryża któregoś tygodnia”, jednak zaznaczała, że nie będzie to żadna wielka wyprawa, skoro trudno jej spędzać dużo czasu na słońcu, natomiast Stefan miał w tym czasie problemy z kręgosłupem.

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Themerson do Ireny Grosz, 29.11.1972

Franciszka Themerson stwierdza, że skoro listy „długo chodzą”, to warto wysyłać życzenia świąteczno-noworoczne z wyprzedzeniem. Malarka relacjonowała także życie awangardystów: „St. był właśnie w Holandii, gdzie czytał i był fotografowany i interviewowany (co za słowo!), i bardzo mu było przyjemnie”. Plastyczka z pewnością miała na myśli promocję nowego wydania Special Branch (a Dialogue), który nakładem Gaberbocchusa został wydany tego samego roku.

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Themerson do Ireny Grosz, 22.07.1972

List rozpoczyna się od wspomnienia miesięcznych wakacji spędzonych przez awangardystów we Włoszech: „I masa zużyliśmy «silnej woli», żeby spokojnie odpocząć. Myślę, że nam to dobrze zrobiło. – Pracujemy teraz dość dużo”. W ciekawy sposób ten zapis wyraża podobną myśl, jak inny z listów, który Stefan przesłał Irenie, pisząc po powrocie z Warszawy w 1966 r.: „Kochana Irenko, dziękuję. I przepraszam, że nie umiem odpoczywać, – że nie umiałem oderwać się od setki drobnych spraw, które wziąłem, wylatując z Londynu – i musiałem do nich wrócić” (Muzeum Sztuki w Łodzi, syg. DS/1013).

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Themerson do Ireny Grosz, 4.01.1971

Cztery dni po rozpoczęciu roku 1971 Franciszka Themerson wysłała list z życzeniami noworocznymi do Ireny Grosz. Malarka pisała, że dowiedziała się od „Blanki” (mowa o Blanche Bronstein), że dziennikarka przebywa w klinice z powodu nagłej choroby. Plastyczka starała się wesprzeć duchowo przyjaciółkę, wykazując zrozumienie jej położenia: „Złotko, martwię się o ciebie, bo wiem, że chorować, całe życie myślimy, że głowa najważniejsza, to chora noga jest najbardziej irytującą rzeczą. Kochanie, trzymaj się i pilnuj się – pewno od razu przepracowałaś się po powrocie z Londynu”.

publikacje

Wróć do listy

List Franciszki Themerson do Ireny Grosz, 1978 [?]

List jest niedatowany, jednak – jak można wnioskować z informacji w nim zawartych na temat wydania w wersji francuskojęzycznej Bayamusa i Hau! Hau!, czyli kto zabił Ryszarda Wagnera? – prawdopodobnie został wysłany przez Franciszkę Themerson do Ireny Grosz w 1978 r. (uwaga na błędne ułożenie w teczce archiwalnej). Takie datowanie możemy przyjąć na podstawie stwierdzenia malarki w tym samym liście: „No więc widzisz, nawet się pisać nie chce.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnieniowe zapiski Wandy Siwińskiej, z. 2

Drugi zeszyt zapisków Wandy Siwińskiej rozpoczyna się od dokończenia zdania z zeszytu pierwszego: „Zdarzyło się raz, że wyczerpałam […] (z. 1, s. 84) […] zapas pomysłów, gdyż starałam się zawsze dawać uczniom na wypracowanie domowe tematy aktualne, zaczerpnięte z przeżyć lub rzeczywistych obserwacyj, bliskie młodzieży i aktualne” (z. 2, s. 1). W tej części wspomnień główny temat stanowią refleksje związane z pracą w różnych placówkach oświatowych. Brak tu dat dziennych. Porządek w tekście wydzielają poszczególne tytuły, np.

publikacje

Wróć do listy

Pocztówka Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 8/11.05.1964

Jedenasty zachowany dokument to pocztówka Ireny Grosz do Franciszki i Stefana Themerson. Dziennikarka sprawia wrażenie dobrze poinformowanej o tym, jak jej przyjaciele spędzają czas, skoro rozpoczęła swój zapis słowami: „Kochani, w Wenecji – ja w Kazimierzu”. Karta datowana jest na „8/11 maja 1964”, wysłana natomiast została z Warszawy. Autorka nawiązała do pogody („lata jeszcze nie ma”), wspomniała o zamówionym „przesłuchaniu”, a także stwierdziła z poirytowaniem, że musi „udawać pełną czaru”.

publikacje

Wróć do listy

Pocztówka Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 1962

Siódmy zachowany dokument to pocztówka Ireny Grosz do Franciszki i Stefana Themerson. Dziennikarka przesyła czarno-białe zdjęcie z fragmentem rynku w Lądku-Zdroju. Jak dowiadujemy się z dopisku, Irena przebywa tam w Sanatorium Wojskowym, pokój 204. Dziennikarka nawiązuje do czasopism, o których pisała w liście z 7 lutego 1962 r., pytając awangardystów, czy dostają przesyłki z wydaniami m.in. „Twórczości”, „Nowej Kultury”, „Przeglądu Kulturalnego”.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1950–1964

Pod wpływem lektury Nikołaja Nikitina Rosji wierni synowie autorkę nachodzi refleksja, że jej życie było dość bogate, aby sama mogła napisać własny pamiętnik: „Ostatecznie i ja widziałam i przeżyłam trochę ciekawych rzeczy, i teraz dopiero, gdy czasem usiłuję o nich myśleć, widzę, jak prędko wszystko zaciera się w pamięci” (k. 5r). Dzięki zasłyszanej w radiu amerykańskiej melodii przypomina pierwszy dłuższy pobyt w Szwecji, w Sztokholmie, gdzie w 1946 r. była z matką.

Strony