Wspomnienie Stefanii Kuryłowicz z pobytu w obozie na Majdanku
Stefania Kuryłowicz trafiła na Majdanek jako więźniarka polityczna – wspomina o okolicznościach uwięzienia w relacji w sposób zdystansowany, faktograficzny. W dalszej części przedstawia warunki bytowe w obozie (posiłki, praca przymusowa, choroby, głód, wielogodzinne apele). Na skutek głodu i wyniszczającej pracy autorka po wyzwoleniu ważyła 36 kg przy 170 cm wzrostu. Jednym z wątków wspomnienia jest transport Żydówek z getta warszawskiego po upadku powstania. Dzieci oddzielono od matek i zamknięto w osobnym baraku, karmiono je zza drutu kolczastego. W końcu pod baraki podjechały ciężarówki i zawiozły dzieci do komory gazowej. Ciała ofiar wrzucono do dołów przy drodze, którą autorka codziennie chodziła do pracy. W relacji pojawia się też fragment poświęcony transportom kobiet z Zamojszczyzny i okolic Biłgoraja.