publikacje

Wróć do listy

Dziennik (1.01.1775-19.03.1776 r.)

Przebywająca we Francji Autorka nie ustaje w śledzeniu tego jak rozwija się sytuacja międzynarodowa – na podstawie licznie otrzymywanej korespondencji oraz wiadomości zaczerpniętych z rozmów z polską i francuską arystokracją buduje sobie obraz bieżącej wielkiej polityki europejskiej, szczególnie tej związanej w jakimś sensie z Rzecząpospolitą (a więc przede wszystkim tych dotyczących bezpośrednio Prus, Austrii, Rosji oraz mieszającej w zawiązującym się przymierzu Turcji): "L’autre que Mr.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik (10.01.1774-31.12.1774 r.)

Przebywająca we Francji Autorka pilnie śledzi sytuację w ojczyźnie, na podstawie bieżących doniesień starając się przewidzieć kolejne możliwe posunięcia państw ościennych względem Rzeczypospolitej: "A tymczasem w Wielkiej Polszcze nowe zjazdy po różnych miejscach się ukazuią, pewnie dlatego, aby znowu Prusacy weszli, kilku Posłów statecznie traktatów nie podpisuią. Les Antrichiens ont etendu un nouveau cordon depuis Częstochowa jusqu’a Krasny Staw, co się to znaczy.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik (1.01.1773-24.10.1773 r.)

"Nie żadna chwały prozność, lecz trwaiące tesz same co y roku przeszłego pobudki determinuią mnie do kontynuacji codziennego dyariusza" (s. 1) – tymi słowy Autorka otwiera drugi tom swojego dziennika. W kolejnych zdaniach odżegnuje się od pisania o filozofii, historii, czy moralności, zamiast tego obiecuje skupić się na sprawach codziennych, zastrzegając jednak, że notować je będzie na bieżąco, w związku z czym w dzienniku pojawić mogą się sprzeczności.

publikacje

Wróć do listy

Pocztówka Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 8/11.05.1964

Jedenasty zachowany dokument to pocztówka Ireny Grosz do Franciszki i Stefana Themerson. Dziennikarka sprawia wrażenie dobrze poinformowanej o tym, jak jej przyjaciele spędzają czas, skoro rozpoczęła swój zapis słowami: „Kochani, w Wenecji – ja w Kazimierzu”. Karta datowana jest na „8/11 maja 1964”, wysłana natomiast została z Warszawy. Autorka nawiązała do pogody („lata jeszcze nie ma”), wspomniała o zamówionym „przesłuchaniu”, a także stwierdziła z poirytowaniem, że musi „udawać pełną czaru”.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Stefana Themersona, 22.02.1964

Dziewiąty zachowany dokument to krótki list z napisem: „Szanowni Państwo, uprzejmie proszę o oddanie biletu Stefanowi Themersonowi. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam”. Kartka pierwotnie włożona była w kopertę adresowaną do „Państwa Sternów”. Irena posłużyła się do przesłania tej wiadomości najprawdopodobniej wewnętrzną pocztą redakcji lub przekazała korespondencję przez znajomego, skoro adres („Służewska 2”) odnotowany jest bez kodu pocztowego, brak również znaczka i pieczęci urzędowej. Interesujący jest zresztą fakt, że w latach 60.

publikacje

Wróć do listy

Pocztówka Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 23.03.1964

W krótkim czasie po pobycie Stefana Themersona w Polsce Irena Grosz przesłała przyjaciołom kartkę pocztową z przeprosinami. Dziennikarka tonem półserio pisała: „Kochani, dotychczas gnębią mnie wyrzuty sumienia, że nie «dostawiłam» Stefana na lotnisko i nie pomachałam mu na pożegnanie”. Karta datowana jest na 23 marca 1964 r., natomiast pisarz przebywał w Warszawie w lutym. Autorka prawdopodobnie nie miała więc pomysłu, jaką treść dodać do swoich pozdrowień, skoro – dodajmy – pocztówka została przesłana z okazji Świąt Wielkanocnych.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 7.02.1962

Szósty zachowany list Ireny Grosz do Franciszki Themerson datowany jest na 7 lutego 1962 r. Dziennikarka zdaje relację przyjaciółce ze swojej codzienności, a także drobnych spraw, które dotyczą życia kulturalnego Warszawy. Wspomina swój wyjazd w góry: „Byłam przez 3 dni w Bieszczadach – w październiku: pusto, kolorowo i pięknie; mogłabym tam resztę życia spędzić. Bez żalu”. Można przypuszczać, że kobiety miały w tamtym czasie rzadki kontakt, skoro autorka opowiada o kilkudniowym wyjeździe sprzed pół roku.

publikacje

Wróć do listy

Godzina W. Kartka z mego pamiętnika

Wspomnienie Jadwigi Gorzyckiej-Kronowej na temat wybuchu powstania warszawskiego. Rozpoczyna je opowieść o nieświadomych najbliższej przyszłości mieszkańcach Warszawy, z radością obserwujących ewakuację niemieckiej ludności cywilnej: „Niemcy opuszczają stolicę. Wpadają na szlaki miasta wozami, kolumnami, butami. Panika odwrotu, gonitwa. Obok limuzyn, taborów i butów bydło poganiane pejczami dyrda po jezdni w skok, jakby uciekało z pożaru. Miasto wyrzuca z swoich wnętrz zgniliznę zbrodni. Chwyta oddech” (k.

publikacje

Wróć do listy

Doktór Anka. Z papierów pozostałych po doktór Ance Wolf

Swoje krótkie wspomnienie poświęcone Annie Wolf rozpoczyna Gorzycka-Kronowa od opisu dwóch mogił, które od lat były szczególnym miejscem pamięci dla mieszkańców okolic Iłży – w pierwszej spoczywa powstaniec styczniowy, zabity w tym miejscu przez carskich żołnierzy. W drugiej pochowana została bohaterka tej opowieści, młoda dziewczyna, która w trakcie okupacji hitlerowskiej heroicznie walczyła o życie miejscowych: „Przychodzą tu często, przysiadają obok i wspominają młodziutką dziewczynę, która w niej leży.

publikacje

Wróć do listy

Marzec 1940. Kartka z mego pamiętnika

Wspomnienia Jadwigi Gorzyckiej-Kronowej z marca 1940 r. otwiera przygnębiający opis wynurzającej się spod śniegu, zniszczonej Warszawy, z grobami prowizorycznie pochowanych kilka miesięcy wcześniej cywilów. Po ulicach przemieszczają się tłumy bezdomnych, a Żydzi zmuszani są przez niemieckich żołnierzy do otwierania wrześniowych grobów: „Tego dnia Żydzi otwierali groby jeden po drugim. Poganiani pałkami żołnierzy, wydobywali z dołów białe trumny i ładowali je hurtem na podstawione platformy.

Strony