publikacje

Wróć do listy

Relacja Marty Bik-Wander

Marlena Bik-Wander za pośrednictwem dyrektora gimnazjum nawiązuje kontakt z księdzem, który wystawił jej metrykę urodzenia. Dzięki temu zdobyła kenkartę. Jej rodzice i brat mieli już tzw. aryjskie papiery. Rodzina wyjechała do Prokocimia i miejscowy ksiądz pomógł im znaleźć schronienie. Wskutek donosu wrócili do Krakowa. Ojciec po znalezieniu pracy mieszkał osobno. Autorka opisała dwa kolejne donosy i podała nazwiska denuncjatorów. W obu przypadkach przed aresztowaniem uratowały ją dokumenty zaświadczające o wyznaniu rzymskokatolickim. Po tych wydarzeniach wyjechała z matką do Lwowa.

publikacje

Wróć do listy

Sanok, Warszawa - „papiery aryjskie”

Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1939-1945.

Autorka rozpoczyna od informacji o wypędzeniu ludności żydowskiej z Sanoka. Wspomina liczne przypadki grabieży. Mimo to, Autorka ocenia okres do połowy 1941 roku jako „znośny”. Już w czerwcu rozpoczęły się represje. Wspomina ona, że wraz z mężem zdecydowali się oddać pod opiekę znajomej Polki swoje 17-miesięczne dziecko. Sami zaś, gdy udało im się zorganizować „aryjskie dokumenty” uciekli. Autorka wspomina, że do tej ucieczki specjalnie utleniła włosy.