publikacje

Wróć do listy

[Dziś jeszcze jesteś blisko...]

List rozpoczyna zdanie "dziś jeszcze jesteś blisko". Treść w całości dotyczy wyjazdu Żuławskiego zagranicę, a dokładniej, do Warszawy. List jednak sprawia wrażenie niedokończonego - brakuje podpisu i zakończenia rozpoczętej myśli. Brak też charakterystycznych dla Solskiej wyznań i zapewnień o swojej miłości.

publikacje

Wróć do listy

[Ach, --- listy...]

Solska rozpoczyna list od informacji, że dużą radość sprawia jej ponowna lektura listów Żuławskiego. W dalszej części list jest trudny do odczytania w związku z przebijaniem tekstu z drugiej strony: Solska odnosi się do sprawy, którą Żuławski najprawdopodobniej poruszył w ostatnim liście. Nie pisze jednak o niej dokładnie.

List jest spokojny, stonowany i zdystansowany. Kończą go pozdrowienia Solskiej, brzmiące: "ech Ty Tomaszu niewierny mój kochany".

publikacje

Wróć do listy

[Chcę, czy pójdę...]

List jest bardzo krótki, zawiera się w czterech wersach. Jest zapewne odpowiedzią na pytanie o możliwość i chęć spotkania. Solska kilkukrotnie zapewnia w nim: "chcę, bo kocham".

Podpisuje się ponownie jako: Jola.

publikacje

Wróć do listy

[Nie odpisałam zaraz...]

Solska rozpoczyna list od informacji, że nie odpisywała na poprzedni list Żuławskiego od razu, gdyż nic pewnego nie miała mu do przekazania. Nie wie, kiedy i ile prób będzie miała, i kiedy dokładnie będzie mogła się spotkać. Zapewnia go jednak, że na spotkaniu bardzo jej zależy i chciałaby go zobaczyć choć na chwilę. Podkreśla, że nie widzieli się już cztery tygodnie (pisze o tym w liście dwukrotnie).

List podpisuje "Jola".

publikacje

Wróć do listy

[Nie, nie powinny być nam obojętne…]

Solska zaczyna list od informacji, że chciałaby napisać list wesoły, ale nie jest w stanie. Wspomina, że wcale nie jest jej obojętne to, czy Żuławski jest teraz na wakacjach z rodziną czy nie, bo go kocha. W dalszej części zarzuca mu, że darzy miłością swoją żonę. „Ty ją kochasz, dlatego, żeś był jej pierwszym” – pisze, po czym podsumowuje: „W niej jest Twój spokój, we mnie – Twój ból”. Sugeruje, że może powinni oboje przestać się łudzić, że kiedykolwiek będą razem.

publikacje

Wróć do listy

[Nie pisałam wczoraj...]

List rozpoczyna wyznanie ogromnej tęsknoty. Solska przyznaje, że jest jej głupio, że wciąż pisze jedynie o tym, jak tęskni. Wspomina, że czasem sobie wyobraża, że Żuławski jest obok, albo że kwiaty, które dopiero co dostała, są właśnie od niego. Pyta go, czemu w oczach został jej jego obraz jako przeraźliwie smutnego.

W dalszej części listu Autorka wypomina Adresatowi, że nie pisze dość często, domyślając się jednocześnie, że stara się latem dobrze wypocząć.

List kończy zapewnienie, że Solska następnego dnia napisze weselszy od tego, który mu właśnie wysyła.

publikacje

Wróć do listy

[Tak mi dziś smutno...]

Solska rozpoczyna list informacją, że tego dnia nie poszła na próbę z powodu złego samopoczucia. Wspomina, że cały dzień odpoczywa i spała do południa. Pisze, że przyśnił się jej Żuławski, a kiedy się obudziła, poczuła smutek z powodu jego nieobecności. List kończy wzmianką, że ma złe przeczucia i że bardzo za Żuławskim tęskni.

publikacje

Wróć do listy

Klementyna z Tańskich Hoffmanowa do Józefy Lach Szyrmy, 11.12.1833

Hoffmanowa rozpoczyna swój list od wytłumaczenia, dlaczego długo nie pisała. Dalej opowiada o poważnych problemach zdrowotnych – zrobił jej się guz pod ramieniem. Pisze o bólu i osłabieniu, które z tego powodu odczuwa. Jej mąż kontaktował się z najlepszymi lekarzami i wszyscy zalecili operację. Autorka pisze, że ten zabieg najprawdopodobniej odbędzie się jeszcze pod koniec roku. Guz jest mały i położony w dobrym miejscu, więc ma nadzieję na szybkie wyzdrowienie. Józefa Szyrma jest jedną z niewielu osób, które o tym wiedzą. Hoffmanowa prosi ją o dyskrecję.

publikacje

Wróć do listy

Lwowska historia mojej rodziny

Bardzo lakoniczne wspomnienia Jadwigi – babci (prababci? – z treści nie wynika) Julii Sobkowicz, autorki pracy,  spisane w narracji pierwszoosobowej, w której Julia Sobkowicz swoim piórem oddaje głos bohaterce. Jadwiga – Jadzia, we wspomnieniach bardzo zwięźle opisuje spokojne dzieciństwo, naukę i lata wojny aż do czasu kiedy opuściła rodzinny Lwów i przeniosła się do Wrocławia. Dużo chętniej wraca pamięcią do miasta swojego dzieciństwa i młodości, wiele miejsca poświęcając na wymienienie jego największym – jej zdaniem – atrakcji.

publikacje

Wróć do listy

Droga do nieba pięknej kresowianki

 

Szymanek opisuje losy swojej prababci Anieli Pasławskiej, koncentrując się na przeżyciach bohaterki przypadających na lata przedwojenne i II wojny światowej. Fragmenty wspomnień Pasławskiej  dotyczą dzieciństwa spędzonego na Kresach w podlwowskiej wsi: m. in.  przebytej ciężkiej choroby, zabaw i obowiązków gospodarskich. Druga część obejmuje wojenne przeżycia Pasławskiej – z okresu, gdy mieszkała we Lwowie oraz po powrocie do rodzinnej miejscowości (wzmiankuje m. in. problem gwałtów w czasie wojny, zbrodnie niemieckie na cywilnej ludności).

Strony