publikacje

Wróć do listy

Co dalej?

Rozważania Haliny Martin nad kondycją i przyszłością Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej w Londynie. Autorka stwierdziła, że po wojnie AK-owcy wnosili w emigracyjne środowiska kombatanckie „unikalną wielkość i powiew prawdziwej polskości”. Bycie żołnierzem AK było wielkim honorem. Mieli oni wiele pomysłów na funkcjonowanie organizacji: zbierali datki, utrzymywali kontakty z rozsianymi po świecie kolegami. Fundusz AK od samego początku istnienia koła - 1948 r. dbał o potrzeby byłych AK-owców w kraju. Kombatanci działali dopóki starczało im sił, których mieli coraz mniej.

publikacje

Wróć do listy

Grzesiu , nie umiem pisać recenzji

Autorka pisze o doktorze Grzegorzu Nowiku, którego poznała wiele lat wcześniej, w czasach PRL. Zgłosił się wówczas do niej w poszukiwaniu dokumentacji dotyczącej harcmistrza Kazimierza Sroki. Chciał dowiedzieć się czegoś o patronie praskiej drużyny harcerskiej, do której należał. Urodzony na Grochowie Nowik miał potrzebę pisania o tamtejszych ulicach i mieszkańcach. Dotarł do obszernej dokumentacji, ukazującej pracę harcerską w zastępach, drużynach, niewielkich konspiracyjnych szczepach i hufcach w okresie okupacji niemieckiej.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Stanisława Aronsona, 1996–1997

Dwa listy do Stanisława Aronsona z Tel-Awiwu, byłego członka Armii Krajowej. Martinowa na początku listu przedstawiła się w kilku słowach, powołując się na wspólnych znajomych z okresu działalności w konspiracji. Stwierdziła, że w podziemiu działała od początku, dlatego znała wiele osób, zwłaszcza z pokolenia doktora Józefa Rybickiego pseudonim „Andrzej”. Podała też dane kontaktowe do Zofii Breskin z Tel-Awiwu, która mogła mu więcej na jej temat opowiedzieć. Autorka przywołała list Aronsona, który czytała w prasie, w którym wystąpił przeciwko pomawianiu żołnierzy AK o mordowaniu Żydów.

publikacje

Wróć do listy

Potworny sekret

Halina Martin opisała, jak Polacy informowali zachodnich polityków i opinię publiczną o prześladowaniu i masowym mordowaniu Żydów przez Niemców w Polsce. Na maszynopisie znalazła się odręczna adnotacja, że to opracowanie zostało wysłane do Jerzego Giedroycia. Autorka wspomniała o misji kuriera Jana Karskiego, który w drodze do Londynu we wrześniu 1942 r. dostał od Delegata Rządu Polski Podziemnej zadanie, by zabrać również polecenia dwóch organizacji żydowskich, socjalistycznego Bundu i Syjonistów.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Andrzeja, 24.06.1989

List do Andrzeja [nazwisko nie pada w korespondencji], który wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Martin pisała, że nie znała już nikogo z Instytutu [prawdopodobnie mowa o Instytucie Józefa Piłsudskiego w Ameryce]. Mógł ją jeszcze pamiętać pan Jędrzejewicz [prawdopodobnie mowa o Wacławie Jędrzejewiczu, pracowniku Instytutu]. Wyjaśniła, że o Borisie von Smysłowskim pisał Ron Jeffery w swojej książce Red runs the Vistula, którą miał wydać w Stanach Zjednoczonych William Scott Maliszewski. To on odnalazł Smysłowskiego. Z Martin skontaktował się M.J.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Zofii Kozarynowej, 20.02.1985

List do Zofii Kozarynowej z prośbą o recenzję książki pt. Łączność, sabotaż, dywersja – kobiety w Armii Krajowej. Martinowa znała publikacje Kozarynowej i uważała ją za odpowiednią osobę, ponieważ przeżyła ona wojnę w kraju i dobrze rozumiała niebezpieczeństwa i trudy ponoszone przez kobiety pełniące służbę konspiracyjną. Ideę powstania tej książki podjęła przed laty Wanda Pełczyńska. Po przezwyciężeniu wielu trudności, udało się ją wydać, Halina Martin była jej redaktorką. Tematycznie publikacja obejmuje okres do powstania warszawskiego.

publikacje

Wróć do listy

Anna Wałek-Czernecka do Haliny Martin, 1962–1977

Kobiety znały się od czasów dzieciństwa Haliny. W okresie okupacji niemieckiej Martinowa ukrywała "Paneczkę", jak dzieci w Pawłowicach nazywały Czernecką, początkowo w warszawskim mieszkaniu, następnie w majątku Pawłowice.

publikacje

Wróć do listy

Celina Mohr do Żanny Kormanowej, 1974–1985

Kolekcja listów i kartek od mieszkającej w Londynie Celiny Mohr, byłej uczennicy Kormanowej. Kobiety spotkały się w Londynie w 1974 r., za pośrednictwem Janiny Rashba, także byłej uczennicy Kormanowej, nazywanej „Kaleczanką”. Korespondencja dotyczyła wyłącznie spraw prywatnych, Mohr pisała zazwyczaj w grudniu, z okazji Nowego Roku. Autorka wielokrotnie dziękowała Kormanowej za pamięć, czasem za prezenty w postaci książek.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do NN, 8.07.1983

List Haliny Martinowej w sprawach związanych z tematyką Armii Krajowej. Nazwisko adresata nie jest podane, z treści wynika, że on także zajmuje się tym zagadnieniem, wydając Kronikę Historyczną w Chicago. Autorka podziękowała za zaproszenie do Chicago, ale obecnie nie mogła z niego skorzystać, ponieważ zajmowała się ciężko chorą matką.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Juli Skarżyńskiej, 18.08.1977

Odpowiedź na list Juli Skarżyńskiej [list ten znajduje się w tej samej teczce]. Autorka dziękowała za miłą wiadomość i wyjaśniała, że artykuł o mężu Skarżyńskiej był bardzo realistyczny, tekst oparła na własnych wspomnieniach. Dodała, że otrzymała z Polski prośbę o przesłanie tego artykułu, była zaskoczona skąd jej korespondenci wiedzieli o tekście. Na zakończenie listu wyraziła smutek spowodowany nieobecnością polskich pilotów w trakcie mszy żałobnej, w której uczestniczyła z Janem Płoszajskim.

Strony