publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 4

Przedostatni zeszyt adresowany do Adama Michnika, sporządziła Agnieszka Osiecka w trakcie wakacji w 1985 r. W dzienniku znaleźć można sporo wiadomości na temat ówczesnej elity literackiej. Osiecka niezbyt powściąga język, ostro krytykując każdego, kogo sposób bycia lub pisania jej nie odpowiada. Znajdują się tu zatem informacje m.in. o Marku Hłasce („Marek był świetlisty. Ludzie grzali się przy nim jak przy słońcu” – s. 5), Gustawie Herlingu-Grudzińskim („Spotkanie z Herlingiem w zeszłym roku było olśnieniem, to fakt, ale to było takie króciutkie” – s.

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 3

Trzeci dziennik Agnieszki Osieckiej dla Adama Michnika w znacznej mierze poświęcony jest opisowi pogrzebu Andrzeja Kijowskiego: „W kościele (3/4 ludzi, potem pełniej). Ksiądz zaczął kazanie – doskonałe – jakby polemizował z moją babą: »Umarł pisarz… Żyć zaczyna pisarz« (to słowa A.K. nad trumną Marii Dąbrowskiej). Dalej ksiądz wypomniał rozmowę swoją z A.K. przed 15 laty. A.K. był w drodze – powrotnej – ku Kościołowi. Mówił, że czuje się dezerterem, uchodźcą z Kościoła. Co go do Kościoła znów ciągnie? 1) Że to jego duchowa ojczyzna.

publikacje

Wróć do listy

Na wolności. Zeszyt 2

Jednym z pierwszych tematów, otwierających dziennik, jest praca zawodowa Agnieszki Osieckiej. Nie ze wszystkiego jest zadowolona, wprost krytykuje niektóre efekty, wyrzucając sobie zbyt małe zaangażowanie w projekty: „Znów dwa dni w Gdyni. Pojechaliśmy na gotowe Jabłonie (…). No, niestety, niepysznie to przedstawienie wypadło. Mimo dobrej woli aktorów, kupy włożonej pracy itd. zionęło prowincją, wodewilem, biednym cyrkiem (…). Poza tym brzydkie stroje, brzydkie kobiety. Żal i wstyd, bo przecież za to wszystko współodpowiadam” (s.