publikacje

Wróć do listy

W. Mastalerz do Żanny Kormanowej, 1968–1988

Jest to zbiór kartek i listów do Żanny Kormanowej pisanych głównie z wyjazdów wypoczynkowych w góry (najczęściej w Tatry). Autorka przedstawiła swoje wrażenia z pobytu, pisała o wycieczkach górskich. Chodzenie po górach to była dla niej wielka pasja i przyjemność. W korespondencji znalazły się krótkie opisy miejscowości, w których przebywała, i co zwiedziła. Niektóre wyjazdy związane były z kuracją w sanatorium (Ciechocinek, Zakopane, Szczawno). Pojawiły się też wzmianki dotyczące jej pracy zawodowej (była nauczycielką) i naukowej (kilkakrotnie wspominała o pisaniu pracy).

publikacje

Wróć do listy

Irena Tarska do Żanny Kormanowej, 1949–1974

Zbiór listów prywatnych i służbowych. Kobiety znały się bardzo dobrze. W korespondencji prywatnej autorka zwraca się do adresatki bezpośrednio - „Droga Żaniu”, jedynie listy służbowe pisane są językiem oficjalnym: jako Naczelnik Wydziału w Ministerstwie Oświaty (list datowany na 21 czerwca 1949 r.), czy jako Redaktor Naczelny w Państwowych Zakładach Wydawnictw Szkolnych (list z 1 czerwca 1952 r.).

publikacje

Wróć do listy

Alicja Pacholczykowa do Żanny Kormanowej, 14.04.1965–2.10.1985

Zbiór kartek i listów dotyczących spraw prywatnych i stanu zdrowia.

14 kwietnia 1965 r., kartka z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia wysłana z Warszawy, podpisana w imieniu zespołu redakcyjnego Słownika biograficznego działaczy polskiego ruchu robotniczego przez Alicję Pacholczykową, Bohdana Gadomskiego oraz Irenę. Wiadomość o wypadku Kormanowej bardzo ich zmartwiła, uspokajali ją, że pomimo kilkutygodniowej przerwy w zajęciach seminaryjnych pracowali nad swoimi pracami.

publikacje

Wróć do listy

Stella Bortnowska do Heleny Marek, 10.05.1965–27.05.1970

Stella Bortnowska wysłała do Heleny Marek siedem kartek pocztowych z kilku miejsc. W pierwszej kartce datowanej na 10 maja 1965 r. i wysłanej z Ciechocinka autorka zwracała się do Heleny Marek per „Towarzyszko”. Pisała o swoim pobycie w sanatorium Młoda Gwardia. Narzekała na deszczową pogodę. Zabiegów nie miała dużo. Chodziła do kina, czytała prasę, czasem spacerowała (gdy nie padało). Pytała, co słychać i prosiła o list. Pozdrowiła Helenę i jej rodzinę oraz towarzysza Rosenmana. Z Warszawy autorka wysłała kartkę 20 października 1965 r., Helena wówczas przebywa w Karlowych Varach (Czechy).