Autorka urodziła się w roku 1915 w Sosnowcu. Przed wojną zamężna (brak imienia męża), miała dwie córki (brak imion).
Wraz z rodziną, w maju 1943 roku Autorka została przesiedlona z Sosnowca do getta w Środuli (dziś północna dzielnica Sosnowca). Znalazła schronienie w bunkrze, w którym w sumie ukrywało się czterdzieści osób (prawdopodobnie chodzi o okres po likwidacji getta, jednak w tekście relacji nie pada taka informacja). W kryjówce szybko zaczęło brakować podstawowego zaopatrzenia, zwyczajowo zdobyć je wychodzili mężczyźni. W czasie jednej z wypraw (po wodę) zostali odkryci przez niemieckich żołnierzy i zabici. Wśród ofiar znajdował się mąż Autorki. Po jego śmierci kobieta postanowiła uciec.
Posługując się "aryjskimi dokumentami" wydostała się z miasta i do zimy przebywała w górskich miejscowościach wypoczynkowych wraz z dziećmi i teściową. Z powodu ciężkich warunków, braku pieniędzy i niemożliwości znalezienia pracy, na zimę postanowiła wrócić do dzielnicy żydowskiej.
W getcie poznała niemieckiego policjanta, który zgodził się jej pomóc w ukryciu dzieci. Jedną córkę wysłał do rodziny nieopodal Rybnika, drugą do niemieckiego sierocińca.
Autorka nie podaje więcej informacji dotyczących tego, co działo się z nią do końca wojny. Ostatnie informacje dowodzą tego, że w roku 1945 znajdowała się w Katowicach. Udało się jej także odzyskać córkę, która spędziła wojnę koło Rybnika. Wiadomo, że szukała drugiego dziecka, ale do chwili spisania relacji nie znalazła żadnego śladu, potwierdzającego miejsce jego pobytu. Dowiedziała się tylko, że sierociniec został ewakuowany w głąb Rzeszy i kontynuowała poszukiwania.